Strona 1 z 1

Poduszki po 140kkm...

PostNapisane: sobota, 6 maja 2006, 18:15
przez _ONE_
Oto jak wyglądają poduszki po teoretycznie 140kkm i kilku ciężkich przejściach :D

Na zdjęciu żółtymi strzałkami zaznaczyłem pęknięcia gumy i metalu prawej poduszki hydraulicznej...

Obrazek

Kolejne zdjęcie przedstawia tylny łącznik, który już od dłuższego czasu był do wymiany. Czekałem z wymianą i się doczekałem uszkodzonej plecionki wydechu...

Obrazek

PostNapisane: niedziela, 7 maja 2006, 09:20
przez KiK
Kurcze - strach pomyśleć co ja mogę mieć z poduchami w moim torbaczu ... :roll: zadlądać, czy nie zglądać... _one_ jakie miałeś objawy :?: :?: Oczywiście poza trzęsącym się silnikiem ;)

Kuba

PostNapisane: niedziela, 7 maja 2006, 09:58
przez _ONE_
Plecionka jest do wymiany, bo ma przedmuchy. Co do trzęsącego się silniczka, to było to już mocno denerwujące. Przy odpalaniu ostro szarpało budą, a stojąc na światłach czasami mną nieźle miotało. Po ostatnich modyfikacjach silniczka szybciej wkręca się na obroty i czasami bałem się, że wyrwie śrubę z poduszki i odleci :lol: . Nie wiem jak wygląda poduszka skrzyni (po lewej) , bo dostęp nie jest łatwy, ale motorek uspokoił się i teraz jest super.

PostNapisane: poniedziałek, 5 czerwca 2006, 22:57
przez siwy261976
ja mam wywaloną w kosmos poduszkę od strony skrzyni biegów, objaw jest taki że jak mocniej przychamuje na wstecznym to potem biegi przez chwilę ciężko wchodzą :) a tak to od czasu do czasu szarpnie silnikiem:)