Witam opisze dzis dziwne zachowanie mojego kangoorka co mnie niepokoiło od dłuzszego czasu. Podczas rozruchu na zinmo jak i na ciepło silnik zapalał z oporem szarpał jakby miał wyskoczyc z ramy, a do tego podczas pracy mrygał a nawet zapalał sie na dłuzej imobilajzer. Az pewnego ranka ide do swego torbacza a on ani me ani kukuryku. Przekręcam kluczyk a tu nic pali się tylko kontrilka dzwi i reczny, wyciągam kluczyk a tu dalej te kontrolki swieca. Widziałem to czarno az mi sie nogi uginały. Z cholowałem auto do elektryka i po dłuzszych oględzinach doszedł ze to zanik masy. Na łaczeniu plecionki która prowadzi mase z karoseri do silnika było kupe rdzy co było powodem zanikania masy. Z tego tez powodu mrugał imobilajzer, po wyczyszczeniu styków autko chodzie bez zarzutów pali na dotyk i nic nie mryga.
Napisane: piątek, 1 grudnia 2006, 21:20