Jestem w trakcie wymiany katalizatora ponieważ skoczek tracił chęci do życia dławiąc się i tracąc moc a po kilku dniach wracając na kolejne kilometry do życia. Ma przejechane ponad 220 tyś i dochodziły też dźwięki oberwanego wkładu wydechu od przodu. Ponieważ od jakiegoś czasu zauważyłem znaczny wzrost spalania myślę że dochodzący nawet do około 15l/100km gdzie wcześniej po mieście palił max do 10-11l , w okolicy wakacji byłem u znajomego mechanika i podłączył komp gdzie wyszły jakieś błędy na drugiej sondzie.
Teraz moje pytanie czy lepiej wymienić sondę na taką która już posiada wtyki czy taką do obrobienia (domyślam się że a do obrobienia to jakaś chińszczyzna) , sonda ma wpływ na spalanie to wiem ale poproszę o informację która ma większy wpływ pierwsza czy druga ?
Auto nie bierze oleju ani innych płynów, świece, przewody, cewka, filtry wymienione, zawory ustawione, pali od pierwszego.
Ponieważ jutro będzie wymieniany katalizator to od razu mógłbym wymienić drugą sondę

Pozdrawiam
Radek