Czy to może być EGR?

[dostawca]

Kto Ci robił immo?

[mike]

No i du$% zbita, wczorajszy telefon od faceta, który zajął się moim wtryskiem wprawił mnie w stan lekkiego szoku - zrezygnowania. Przyczyną uszkodzenia wtrysku były opiłki... Tak więc calutki wtrysk do regeneracji Teraz zasadnicze pytanie: czy te opiłki są z nowej pompy czy jeszcze ze starej, kiedy geniusz który zajmował się poprzednio układem wtryskowym wsadził zregenerowane wtryski (niektóre tylko sprawdzone i też nie wiadomo jak to było zrobione - koszt był dziwnie niski) do układu z pompą, która rzucała już błędy niskiego ciśnienia na deskę.

Jak wynika ze schematu przepływu paliwa przez układ, paliwo z opiłkami wraca do baku, więc mogło tam się zagnieździć, a wtrysk trzymał jeszcze opiłki z poprzedniej pompy - może - chciałbym, żeby tak było. Dodam, że na tej nowej pompie (oczywiście używka z popularnego serwisu aukcyjnego), samochód zrobił 10 000 km i pozostałe 3 wtryski na przelewach są OK, poza tym 4, który lał niemiłosiernie.

Opiłki faktycznie są - po otworzeniu filtra, było ich może kilkanaście takich opiłków wielkości fusów.

Teraz proszę o pomoc/doradzenie, co jest lepszym wyjściem:
- czy ściągać pompę i wtryski i wysyłać do sprawdzenia i ewentualnej regeneracji
- założyć filtr uniwersalny między powrotem z pompy a filtrem paliwa, celem sprawdzenia czy nowa pompa nie rzuca opiłków - czy to dobry/miarodajny pomysł i czy nie zaszkodzi układowi?
- wyjście C, na które nie wpadłem - a macie jakieś propozycje

Podobno rzucająca opiłki pompa, wcale nie musi podawać niskiego ciśnienia, etc. więc pewnie test na kompie nie wiele tutaj powie.

Proszę o pomoc - doradzenie, pozdrawiam!

[max]

Straszny nocnik. Jako serwis diesl'a doradziłbym Ci wyrzucenie wtrysków (ktoś je sobie rozbierze i wyczyści), pompy (regeneracja, albo nowa), filtra, wyczyszczenie przewodów i baku.
Możliwa wersja - ktoś nie wymienił filtra i wcześniejsza pompa zostawiła ślady w nim i we wtryskach. Poszukaj sobie używki wtrysku - jeżeli regeneracja za droga (sam wiesz jak robić przelewówkę to nie dasz się władować w złom). Zrób z 1000km i spuść paliwo z filtra do szklanki i będziesz wiedział. Jak nie będzie syfu albo jakieś śladowe znaczki tzn to z wcześniejszej histrorii i ktoś nie wypłukał układu. A jak sporo to sorry pompa do wyrzucenia i cała historia od nowa :/ Z tymi opiłkami w naszych autach to jak w piosence BAJMU (pojawiasz się i znikasz) a serwisy diesla zawsze jakiś opiłek znajdą aby wykręcić się od gwarancji albo więcej zarobić Faktem jest to że wtryski DEPHI to masakra

[mike]

Dzięki max za poradę!

Na całe szczęście - myślę, że historia skończyłą się happy-endem , więc pozwolę sobie napisać swojego rodzaju estymację. Pompa sprawdzona przez pompiarza - jest całkowicie sprawna. Nowy wtrysk działa elegancko a poniżej, co "zniknęło" po jego zregenerowaniu. Filterek sobie odpuszczam - opiłki z pompy mają 1-2 mikrony, z tego co powiedzieli regeneratorzy . Filtr zmieniony, układ przeczyszczony. Otóż - uwaga, po regeneracji tego wtrysku (zawór + końcówka), zniknęły:
- klekotanie powyżej 2k obrotów, gdzie 3 z 4 speców stawiało na zawory
- dziwne dźwięki przy lekkim depnięćiu na gaz
- odpalanie przy 3-4 obrocie rozrusznika - odpala momentalnie
- osłabienie - teraz ładnie przyspiesza i przy tym nie wydaje się jakby za chwilę miał silnik wylecieć górą.
- miganie lampek i złapanie błędu o niskim ciśnieniu na listwie przy dłuższym kręceniu (zima, etc), kręciliśmy z 10 sekund zanim się odpowietrzył - i lampki nie zamigały - nie złapał błędu
- brak odczuwalnej różnicy mocy, przy obciążeniu / bez - wiozłem dzisiaj 5 osób i nie zauważyłem róznicy jak na jeździe z samym sobą

Sprawdziłem przy pomocy DDT2000 przy jeździe 15 minutowej jakie ciśnienie listwy jest wymagane i jakie jest podawane rzeczywiśćie, wykresy pokrywają się niemal idealnie . Dla zainteresowanych mogę je zamieścić. Tak samo wynika z wykresów, że EGR się zacina, ale w pozycji zamkniętej - więc - niech mu będzie .

Zwiększyła się bardzo odczuwalnie kultura pracy silnika - i to wszystko przez jeden wtrysk! Jestem strasznie zadowolony i mam nadzieję, że nic się dłuższy czas nie będzie działo z owianą niechlubną sławą technologią dCi w mojej furze

Po wymianie termostatu, silnik zagrzewa się w 4-5 minut i w autku mam w końcu ciepło

Urwane kółko od sterowania nawiewem zostało naprawione przy pomocy opaski plastikowej "zszytej" miedzianym drutem - działa niezawodnie w 100%.

Turbina ucichła znacznie przez sklejenie lekko pękniętej obudowy filtra powietrza, wymianę filtra i zmianę uszczelki między kolektorem a wydechem.

Jestem chyba po raz pierwszy w całkości zadowolony z efektów robót przy torbaczu, może dlatego, że po raz pierwszy wziąłem naprawdę sprawy w swoje ręce?

Dziękuje wszysktim za dobre rady i celne uwagi!

P.S. Pojawia się i znika - to Lombard - świetny kawałek, pozdrawiam fanów M.O.