Ja również mam problem z lampka od świec :/ Pierwszy raz zapaliła mi się jakoś wrzesień/październik, przejechałem jeszcze jakieś 200m, zgasiłem silnik na 10min, i pojechałem dalej. Poza zapaloną lampką nie było wtedy żadnych innych objawów. Potem kontrolka przez długi czas nie dawała o sobie znać, więc nie przejmowałem się tamtym razem. Aż tu ostatnio przy bardzo niskim stanie paliwa momentalnie drastycznie spadła moc, i zapaliła się lampka od świec. Zajrzałem do instrukcji: (Grzanie świec (diesel), woda w paliwie, usterka układu elektrycznego/elektronicznego) i z tego wywnioskowałem ze pewnie się zwierzak zapowietrzył, i trzeba mu polać. Dostał 10l na bp, podniosło się 2 kreski, ustało na 1 dzień.. Dostał do pełna na lotosie, chwile był spokój aż tu znowu.. Myślicie ze faktycznie się zapowietrzył, przejedzie trochę i mu przejdzie? Czy powinienem się wybrać na komputer? Auto pali ok 6.7l, cały czas w mieście, co chwila gaszone i odpalane (taki zabójczy dla silnika charakter pracy), silnik dCi 80km, 2004r, przebieg 65k.
