Oklejanie lamp

[mkk]

Są tematy, w których mozna dyskutować (np. światła w dzień), ale są takie, przy których scyzoryk się w kieszeni otwiera.

SW.
Nie chce dyskutowac nad dopuszczalnoscia zamalowywania swiatel, to jest niebezpieczne, nielegalne, niedopuszczalne, a jezeli kogos to nie przekonuje, to jeszcze powoduje tycie.

Ale postarajmy sie przekonac oponentow, ktorzy estetyke cenia wyzej niz wlasne i cudze bezpieczenstwo, w sposob skuteczny i kulturalny zarazem.

Acz oczywiscie w tym temacie, majac do wyboru skutecznosc i kulture, stawiam na skutecznosc

Wiec pozwole sobie zacytowac ogolna mysl paru rozsadnych poprzednikow:

ZOSTAWCIE SWIATLA JAK JE FABRYKA DALA

Sorry za wrzaski

[Bullitt]

Jak tylko Kubistar wejdzie na rynek to kupie sobie lampy od niego bo nie ma tam tych brzydkich pomarańczowych....

Tez masz uczulenie na żółte kierunkowskazy? Sam sie nad tym zastanawiałem. Ale one piekne nie sa, jakby byly symetryczne (swiatło p.mglowe biale z czerwoną zarówka) to co innego


P.S. Teraz mam filtr powietrza od Nissana

[zbysios]

Widzę, że swoim z pozoru niewinnym pytaniem rozpętałem niemalże 3 wojnę światową - przepraszam, nie przypuszczałem takiego rozwoju dyskusji a tym bardziej nie zamierzałem.

Dzisiaj obejrzałem pomalowane światła stopu w golfie 3 - porażka, gość przesadził z ilością warstw lakieru, były widoczne w dzień z odległości maksymalnie jakiś 25 m.
Nie jestem przeciwnikiem przyciemniania, ale jak mówią wszystko trzeba robić z umiarem a przede wszystkim ze zdrowym rozsądkiem.
A więc Panowie dla uspokojenia nastrojów:
"Nil mirari, nil indignari, sed intellegere "
i
"Alter alterum docet"

pozdrawiam

[zuwik]

Nie przepraszaj, ktoś przeczyta i może zrezygnuje z dość niemądrego pomysłu A co tam potem napisałeś to już nie wiem

[sw]

Nil mirari, nil indignari, sed intellegere.
Nie dziwić się, nie oburzać, lecz zrozumieć.

Gdybym mógł zrozumieć, to owszem, ale nijak nie mogę zrozumieć dlaczego ktoś chce utrudniać życie innym użytkownikom ruchu i na dodatek ściągać na siebie niebezpieczeństwo oraz potencjalnie odpowiedzialnosć karną.

Alter alterum docet
Jeden drugiego uczy

No i dobrze, że jeszcze komuś chce się uczyć, bo inaczej, to mielibyśmy wolną amerykankę na ulicach. BTW: Ta sentencja chyba nie w tym miejsu.

Skoro już tak sentencjami jedziemy, to ja po japońsku: Wystający gwóźdź trzeba wbić.

[Masaccio]

Są fajne lampy do starszych kangoorów

Do nowszego nic ciekawego nie znalazłem. Jestem przeciwnikiem malowania czy oklejania.

[KiK]

Głównie z braku czasu wcześniej nie zdobyłem się na pełną wypowiedź w temacie - teraz widzę, że Masaccio mnie ubiegł.

Malowanie czy też oklejanie świateł jest najtańszym [i najgłupszym] zamiennikiem do homolgowanych lamp tunigowych. Dobrym przykładem jes Clio I - tam lampy były fabrycznie przyciemniane i można je było nabyć w dwóch wersjach: białych [z białym to wspólnego miały tylko nazwę] i czarne [naprawdę ciemne jeżeli nie świeciły żarówki] ich konstrukcja pozwalała na bardzo dobrą widoczność przy zachowaniu pełnych walorów estetycznych. Niestety znam takich co to lampy "czarne" dodatkowo malowani bo nie stać ich było na ciemne homologowane a fabryczne były "zajasne" - najczęściej źle się to dla nich kończyło

Kuba

[czerja]

Masaccio - chyba masz fajne rozwiązanie!fajne te lampy!choć jeszcze takich w kangórku nie widziałem

[zuwik]

Fajne, ale homologacji na nich nie widzę

[KiK]

Fajne, ale homologacji na nich nie widzę

Czekaj, czekaj Przy następnym zlocie znajdziemy u Ciebie coś co nie posiada homologacji

Kuba