
bogdan02 napisał(a):A można łatwiej i prościej, ale żeby lepiej żona nie widziała!
Szukamy w kuchni garnka do mleka (dobry garnek bo ma dzubek) nalewamy płyn zimowy, podgrzewamy na kuchence,(uwaga żeby się nie zagotował bo ma niska temp wrzenia) i wlewamy do zbiornika z resztką zamarzniętego płynu letniego. Dopełniamy płynem zimowym.
Cieszymy się jak dziecko.![]()
Wietrzymy kuchnię.
Myjemy garnek.
No to żeś mi teraz kolego pomógł. Moja żonka z czystej ciekawości też czasem czyta posty na forum. Jak ona to mówi dokształca się. A tu czyta ten post i o zgrozo już się zaczęło kazanie. Ani mi się waż na takie pomysły wpadać etc. Teraz to ja posłucham sobie. A może i na to masz jakiś patent??
No to żeś mi teraz kolego pomógł. Moja żonka z czystej ciekawości też czasem czyta posty na forum. Jak ona to mówi dokształca się. A tu czyta ten post i o zgrozo już się zaczęło kazanie. Ani mi się waż na takie pomysły wpadać etc. Teraz to ja posłucham sobie. A może i na to masz jakiś patent??
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości