www.klubkangoo.pl

Witam wszystkich.

Tak jak pisałem w pości powitalnym, z większością problemów w moim "nowym" Kangoorze dałem sobie radę.
Czyli między innymi stuki w przegubach i problem z grzaniem, gdyby ktoś potrzebował pomocy - pisać!

Jednak od kilku dni mam taki problem, że nie pokazuje mi prędkości lub wskaźnik prędkości wariuje - może opiszę od początku.
Pewnego dnia, zauważyłem że wskaźnik prędkości wariuje, tzn. tak jakby pływał, pokazywał czasem nawet 200km/h, a czasem stał na 0.
Do tego zauważyłem, że przy zmienianie biegów i dodawaniu gazu (przy rozpędzaniu samochodu) szarpało autem, zwłaszcza na niskich biegach.
Te dwie rzeczy wystąpiły jednocześnie. Jakoś nie miałem czasu tego sprawdzić dokładnie i wjechać na kanał, ale...
Od niedawna wskaźnik stoi cały czas na 0 i ani drgnie i dodatkowo zauważyłem także, że STRASZNIE dużo mi pali - grubo ponad 10l/100km - tak się nie da jeździć, więc proszę o rady.
Czytałem trochę na internecie i trochę na logikę próbowałem te problemy wziąć razem do kupy i doszedłem do wniosku, że szarpania biorą się stąd, że czujnik myśli, że samochód stoi i przy przyśpieszaniu nie dostaje odpowiedniej dawki paliwa, dlatego szarpie... ? Mogę się mylić
Nie mogłem też znaleźć na internecie skąd czyta mi prędkość (ABS czy skrzynia biegów). Mam ABS więc myślałem, że czyta z ABSu.

Jednak dzisiaj postanowiłem zajrzeć pod maskę i znalazłem na skrzyni ten impulsator od prędkości z podpiętym kabelkiem - więc na logikę, prędkość czyta jednak ze skrzyni.
Odpiąłem kabelek, styki były brudne dosyć mocno - super, znalazłem przyczynę - jednak po wyczyszczeniu i po podpięci, bez zmian.
Następnie odpiąłem całkiem kabelek od impulsatora. Wsiadam, zapalam, jadę, jadę... pokazuje normalnie prędkość, nie szarpie... WTF Zdziwienie było dosyć duże, tym bardziej że już parę dni wskazówka nawet nie drgnęła, ale krótkie. Po przejechaniu 500m i zawróceniu licznik opadł znów na dół i koniec. Zgasiłem, odpaliłem znowu, ale dalej ani drgnie.
Zauważyłem, że kable od czujnika wędrują do pompy paliwa... hmm i tu by się zgadzało, to szarpanie o którym pisałem wcześniej.
Wypiąłem kabelek od pompy paliwa, a co tam. Tak więc z dwoma odpiętymi kabelkami wsiadam, odpalam, jadę, jadę... znów pokazuje prędkość, nie szarpie, wszystko super! Zdziwienie było jeszcze większe i jeszcze dłuższe. Bo co bym nie robił, to prędkość pokazywało i nie szarpał.
Jako że pracuje jako kurier zrobiłem dzisiaj trochę kilometrów z tymi odpiętymi kabelkami.
Niestety, po przejechaniu ok 150km licznik znów zaczął wariować, nie opadł już na amen na dno, ale wariuje tak jak na początku.
Po podpięciu kabli nie pokazuje prędkości w ogóle.

Proszę o rady, co mogę jeszcze sprawdzić, gdzie może leżeć przyczyna, bo pójdę z torbami jeśli chodzi o paliwo...
A przede wszystkim, jakim cudem prędkość pokazywało po odpięciu tego impulsatora i czemu samochód normalnie chodzi z wypiętym kabelkiem od pompy paliwa...

Mam nadzieję, że dobrze podałem tytuł wątku, jak coś to zmienię
Przepraszam za tak długi post.

Pompe paliwa masz mechaniczną -na silniku z rozrządu. A odpiąłeś czujnik paliwa.

Dzięki za odpowiedź, myślałem że odpowiada on za dawkowanie paliwa, jednak się myliłem.
Ale w dalszym ciągu nie odpowiada to na pytanie czemu prędkościomierz wariuje i czemu po wypięciu tego czujnika paliwa prędkość zaczęło pokazywać - czyżby przypadek...?

Btw. od czego jest ten czujnik paliwa? Bo rozumiem że nie od poziomu paliwa.

Wymień czujnik w skrzyni, 50zł
W baku od poziomu paliwa

branio napisał(a):Wymień czujnik w skrzyni, 50zł
W baku od poziomu paliwa

Dzisiaj zrobiłem ponad 200km z wypiętym kablem od czujnika prędkości znajdującego się w skrzyni biegów.
Przez pierwsze 10km licznik wariował po czym wszystko zaczęło działa jak należy, tak nagle - pokazuje prędkość, spalanie niskie, nic nie szarpie, nie dławi się.
Tak więc po co jest ten czujnik... ? Czy jest sens go wymieniać skoro w tej chwili nie pełni on żadnej funkcji (no bo nie pełni skoro jest wypięty) ?
Czy on w ogóle jest do czegoś potrzebny w moim Kangoorze ?

Sorry, ale Ty nie wypinasz czasem wstecznego ze skrzyni?......

Też mam takie podejrzenia.
Nie ma cudów, jeżeli czujnik nie poda sygnału o prędkości, to deska nie ma prawa go wyświetlić.

Jestem pewny na 99,9% że jest to czujnik prędkości.
Jakie byłyby objawy jeśli zostałby wypięty czujnik wstecznego? Przy wrzuceniu wstecznego nie będzie świeciło światło wstecznego?
Jak tak, to świeci cały czas, mimo wypiętego czujnika.

Cały czas w sensie cały czas, czy w sensie gdy jest włączony bieg wsteczny?
Dobra, a tak poważnie to gdzie jest ten czujnik, który wypiąłeś?
Czujnik prędkości jest na obudowie od strony ściany grodziowej czyli z tyłu skrzyni. Dostęp od góry
Czujnik wstecznego jest z lewej strony z przodu lewej półosi. Dostęp przez wnękę koła.

A masz ABS? Jeżeli masz to sygnał może (przynajmniej w niektórych <R> tak jest) być podany z bodaj lewego przedniego koła. Przeczyść tam impulsator i pierścień i sprawdź kostkę połączeniową.
Tylko wydaje mi się, że gdyby coś tam było nie halo, to miałbyś wywaloną kontrolkę ABSu na desce.

Szczerze mówiąc wątpię by miało to wpływ na spalanie, bo dawka paliwa jest dostosowywana nie do prędkości, tylko do obciążenia silnika. Ale jeżeli gdzieś po drodze jest np. jakieś przebicie to diabli wiedzą. W końcu to Renault...

Oczywiście, gdy jest wrzucony wsteczny, to świeci
Czujnik który wypiąłem znajduje się na skrzyni biegów, pomiędzy silnikiem a ścianą grodziową. Wypiąłem go od góry, bo innego dojścia nie widzę.
Czyli nie ma cudów, wypiąłem czujnik prędkości, a prędkość jest podawana a ABSu, bo go mam (tak jak pisałem w pierwszym pości).
Ciekawe w takim razie po co ten czujnik jest tam zamontowany...

Podniosę dzisiaj lewe i prawe koło, odepnę ABS i sprawdzę czy faktycznie prędkości idzie z któregoś z kół, bo póki co to od wczoraj wszytko działa jak należy. W sumie innego wyjścia nie ma, z powietrza się ta prędkość nie bierze.
Też myślałem o tej kontrolce, ale nie świeci, a ABS działa prawidłowo, bo sprawdzałem.

Musi być jakiś związek z tą prędkości, spalaniem i szarpaniem, bo jak tylko zaczynało pokazywać prędkości, to samochód zupełnie inaczej się zachowywał (czytaj: przyśpieszał płynnie, nie szarpał).