Witam!
Ostatnio zauważyłem, że Kangur jest jakby zamulony, tzn: nie ma praktycznie żadnego zrywu, tylko powoli mulasto przyspiesza i jest bardzo wrażliwy na obciążenie (5 osób w aucie i nie ma czym jechać). Dodam, że wtryski, pompa i turbo były zrobione niedawno. Teraz nasuwa mi się opcja z EGRem, ale nie otrzymuje z deski żadnych informacji. Kilka punktów, które zauważyłem w aucie i teraz pytanie, które z nich może wskazywać na walnięty EGR:
1. Brak zrywów przy przyspieszaniu
2. Przy lekkim wciśnięciu gazu słychać jakby dodatkowy klekot, który ustaje po mocniejszym wciśnięciu gazu
3. Zapach spalin w kabinie, zwłaszcza na postoju, albo przy cofaniu
4. Zwiększone spalanie
5. Kiepskie zagrzewanie się silnika
6. Nie wiem czy mam jakiś problem laryngologiczny, ale wydaje mi się jakby turbina głośniej świstała (nie ma na niej żadnych luzów, odma jest raczej szczelna)
7. Słychać jakby lekkie klepanie zaworów przy obrotach 2000+ (ale głowica jest po regeneracji i były zmienianie zawory i możliwy błąd w sztuce)
Punkty 4 i 5, będą ewentualnie wyeliminowane po zmianie termostatu - będę robił w następny weekend, to się podzielę wiedzą. Teraz tylko pytanie czy te punkty mogą wskazywać na EGR i najważniejsze: Czy odpinając EGR coś mi to da, jeśli np. zawór jest cały czas otwarty? No i najważniejsza sprawa z lampką :] - czy zgaśnie jak ponownie podłącze EGR, czy trzeba kasować błąd?
Dzięki z góry za wszystkie sugestie. Pozdrawiam!