www.klubkangoo.pl

Witam, po kilkumiesięcznej przerwie w usterkach kangur znowu robi focha. Co się dzieje:

- zaświeciła się kontrolka świec żarowych - zaobserwowałem, że po odjęciu gazu gasła, a na dodanie gazu zaczęła znów świecić
- samochód stracił moc
- słychać odgłos turbiny już tak od około 1,5 tys obrotów i ton odgłosu potrafi się zmienić na stałych obrotach (nie brzmi to najładniej)- na początku myślałem, że może jakiś wąż puścił i to dlatego ją słychać i spadek mocy też tym spowodowany - jednak sprawdzone i wszystko raczej na pewno szczelne
- samochód pali bez problemu, słabo wkręca się w obroty


Dzisiaj wjechałem do garażu i pierwsze co zrobiłem

1. Wyjąłem wtyczkę pedału gazu i przeczyściłem styki WD 40 - reset kompa przez ściągnięcie klemy na kilka minut i efekt taki, że kontrolka się nie świeci ale samochód dalej bez mocy o odgłosu turba tak samo jak wcześniej
2. Rozebrałem dolot do turba i węże w środku zaolejone raczej standardowo, ale dodatkowo w oleju nie spodobały mi się jakieś drobinki, piasku ? nie mam pojęcia skąd to się tam wzięło - w każdym razie łapiąc za wałek turba od strony dolotu czuć luz góra-dół
3. Egr po rozebraniu troszkę blokował, wyczyściłem i chodzi płynnie

Generalnie ta kontrolka świec daje mi do myślenia, myślałem że może jakieś czujniki, może zawór EGR - chociaż tutaj jeszcze nie złożone i nie sprawdzałem czy po moich zabiegach czyszczenia coś pomogło. Generalnie obsawiałbym turbo ze względu na ten luz i odgłos turbiny, jest jakaś inna możliwość ? tzn nie działający jakiś zaworek albo coś w ten deseń ?

Proszę o rady, sugestie bo w ciemno wydawanie kasy na turbinę nie bardzo mi się uśmiecha.

Pozdro

Trzeba by na początek sprawdzić ciśnienie doładowania.
Ale ten brak mocy przy jednoczesnej zmianie odgłosu nie wróży dla turbiny dobrze.

mirek182 napisał(a): od strony dolotu czuć luz góra-dół

do regeneracji, nowe chra 540

mirek182 napisał(a): jakieś drobinki, piasku ?

dolot dokładnie wyczyścić

Dzisiaj byłem na kompie i okazało się że turbina wraz z wzrostem obrotów pompuje coraz mniej - więc zatarta. Rozebrałem wszystko, EGR okazał się zasyfiony strasznie, więc wyczyściłem wszystko dokładnie, dodatkowo go zablokowałem żeby mieć z nim święty spokój, turbinka na podmianę już czeka, a że było po jej wyjęciu sporo miejsca i dostępu do katalizatora ... to zostały z niego wywalone bebechy . Jutro wkładanie "nowego" turba, samochód bez katalizatora, z zaślepionym i udrożnionym EGR ... jestem bardzo ciekaw efektów, powinien zyskać na dole obrotów, no ale zobaczymy !

Przy okazji zastanawiam się czy zrobić wymianę oleju - trochę się obawiam o jego kondycję skoro zatarło turbo, czy jakieś opiłki nie dostały się do silnika. No i jeszcze sprawa intercoolera ... pasowałoby go wyczyścić, tylko jak z dostępem do niego - ciężko będzie wyciągnąć ?

Musisz zdjąć przedni zderzak. To nie jest bardzo trudne ani czasochłonne.

przyznam że udało się wyciągnąć inercooler bez ściągania czegokolwiek - chwaliłem dzisiaj cały dzień zakup giętkiej przedłużki do kluczy nasadowych - dojście nie jest najlepsze i przy jednej śrubie trzeba było płaskim trochę się pomęczyć ale poszło sprawnie. Samochód poskładany, oleju nie wymieniam na razie, zrobię mu szybsza wymianę ale ma przejechane 2,5 Kkm i ... szkoda mi go zmieniać Co do samej jazdy odczucia pozytywne ... jakieś rewelacji nie wiadomo jakiej nie widzę ale jest lepiej, to czuć. Jutro troszkę dłuższa traska niż dzisiejsze sprawdzanie wokół komina i sprawdzimy efekty lepiej.