www.klubkangoo.pl

Witam,
Dzisiaj mój kangur zaczął mi świecić kontrolką ciśnienia oleju. Wygląda to tak, że po kilku minutach jazdy po wciśnięciu sprzęgła(czy to do hamowania, czy przy zmianie biegów, czy na światłach), albo na luzie zaświeca się ta kontrolka. Dzisiaj jeździłem praktycznie tylko po mieście i okolicznych wioskach. Kiedyś pojawiało mi się to tylko przy zjeżdżaniu z autostrady, a teraz nawet po mieście.
Czy niedawno przeprowadzona regulacja zaworów, może mieć z tym związek(jeśli została źle przeprowadzona)? Bo mniej więcej od wtedy ta kontrolka daje znać o swoim istnieniu.
Jak to rozwiązać?
Pozdrawiam

Zawory nie mają z tym raczej nic wspólnego.
Sprawdź poziom oleju bagnetem.
Jeżeli poziom oleju jest ok, to może jest np. stary i za rzadki.
Jeżeli nie powinien, to albo pompa się kończy (mało prawdopodobne), albo cały silnik (panewki). Może też być przytkany smok oleju w misce.
Najbardziej prozaiczną przyczyną może być awaria czujnika ciśnienia.
Rozumiem, że olej nie ucieka na zewnątrz silnika.

Tak czy tak myślę , że bez zmierzenia manometrem faktycznego ciśnienia w układzie się nie obejdzie.

Więc tak, niedawno dolałem trochę oleju, bo do wymiany wtedy było jakieś 5 tysięcy km. Poziom oleju jest niewiele poniżej górnej granicy, ale olej jest czarny.
Niedługo auto pojedzie do mechanika, mam nadzieję, że to nie panewki .

A jak ciepły olej zachowuje się na bagnecie? Trzyma się jak zwykle czy szybko spływa? Może olej był słabej jakości i stracił lepkość? Co prawda przy zwykłej jeździe i sprawnym układzie chłodzenia to dość mało prawdopodobne, ale na torze widziałem już kilka takich przypadków.
Niezależnie od przyczyny zajął bym się tym natychmiast, aby nie uszkodzić silnika.
I jeszcze jedna rzecz mi do głowy przyszła - kable od czujnika gdzieś się nie przetarły, nic nie zwiera ?

Z przetarciem kabli czujnika zasugerował mi mechanik, że jak się naciska sprzęgło to tam przy silniku kabel jakoś rusza, nie wiem, ale mi się to wydaje jakoś mało prawdopodobne .
Olej to elf 10w40.
Co do zachowania oleju na ciepłym, to nie wiem bo nie sprawdziłem.

Usterkę instalacji chyba bym wykluczył, bo kontrolka zaczyna świecić dopiero po kilku minutach, czyli na rozgrzanym silniku, a zatem i oleju.
Co nie przekreśla tego, że sam czujnik mógł się "rozkalibrować"

Źle wróży to, na co wcześniej nie zwróciłem uwagi. Że problem pojawiał się od dawna, tylko wcześniej zdarzało się to rzadziej. Czyli generalnie zjawisko się pogłębia...

Myślałem, że po zjeździe z autostrady to normalka. Może ja trochę nieodpowiedzialnie traktowałem ten samochód jeżdżąc tam 140km/h .

Zapalenie się kontrolki oleju to nie normalka w żadnym przypadku w czasie pracy silnika. Nawet po solidnym rozgrzaniu jak przy 140 po autostradzie.
Na początek możesz spróbować wymienić olej. Najlepiej na jakiś gęstszy. Ale problem prawdopodobnie pozostanie. Póki jest zimno, będzie być może w miarę, ale jak się ociepli...
Tak czy owak trza się nad problemem pochylić i to jak najszybciej.

10W40 jaki kolega używa to minimum przyzwoitości.
Oleje o wyższej lepkości , motodoktory i inne syfy tylko maskują problem a na dodatek utrudniają smarowanie silnika w krytycznym momencie zimnego rozruchu.
Trzeba zacząć od podstawy czyli sprawdzenia rzeczywistego ciśnienia. Chyba każdy przyzwoitszy warsztat ma manometr z różnymi końcówkami. Wkręcić i zobaczyć co się dzieje. Może to tylko czujnik? A może to już rzeczywiście wytarte panewki na wale - nie postukuje w silniku? Opiłków nie było w oleju?

Na szczęście okazało się, że to tylko panewki. Nie trzeba szlifować wału (cud jakiś chyba). Co ciekawe do wymiany były panewki na wale, jedna podobno całkiem przeryta i panewki w tłokach. Do tego wymieniony mam czujnik oleju i uszczelka w misce, olej z osprzętem i filtr powietrza.
Wreszcie kwadraciki pokazuje dobrze