Strona 1 z 1

Duży ubytek płyny chłodniczego... 1,5 dci

PostNapisane: środa, 6 kwietnia 2016, 20:36
przez grabarztg
Witam


To juz 4 miesiąc z Kanguerem, poznałem auto już trochę, mechanik wykonał pakiet startowy min:

- wymiana oleju w silniku
- wymiana oleju w skrzyni
- wymiana filtrów powietrza, paliwa, oleju
- wymiana amortyzatorów tył (podczas mojego uztkowania padł lewy tył)
- wymiana łozyska z tyłu
- wymiana linki recznego
- wymiana szczęk tył
- zakup nowych zimowych opon

Mechanik też próbował usynąc usterkę bardzo poważna, na razie jesteśmy na jej tropie.
Założyłem ten temat żeby ktoś mnie oświecił.


Dolewam płynu chłodniczego, do kreski z napisem max i jeżdżę w cyklu mieszanym 2- 3 dni.
Co sie dzieje? Płyn ubywa i ZAWSZE jest na samym dnie zbiorniczka. Jak robiłem eksperyment i go nie dolewałem i jeździłem dalej to był na tym dnie dalej.
Auto sie nie gotuje.


Mechanik zdiagnozował uszkodzony jakiś oring (czy coś takiego), patrząc na wprost na silnik to po jego lewej stronie. Pod tym miejscem było lekko mokre od płynu.

Niestety po tej operacji bez zmian. Tzn z okolic tego oringu nie ma mokrego, ale płyn jak spieprzał tak spieprza.

Kolejna rzeczą która zaobserwował to lekko morka obudowa termostatu/ termostat. Chce go wymienić ale nie mogę znaleźć tej części w necie, i nie wiem czy to może być to?

Jaka może być jeszcze przyczyna braku płynu i takiego zachowania?

Parkuje na kostce i nie zauważyłem jakiej plamy. Ale może wyciek rozwiewa ped powietrza. No i pytanie czy to jest wyciek.
Boje sie ze bedzie to uszczelka pod głowicą. To chyba duze koszty...

Re: Duży ubytek płyny chłodniczego... 1,5 dci

PostNapisane: środa, 6 kwietnia 2016, 20:48
przez Lucass
Taki ubytek jest raczej spory. Gdyby był to wyciek tej skali, to byś go zauważył pod autem. Jak wygląda korek oleju od wewnątrz?
Ale sprawdź też czy płyn nie ucieka przez nieszczelny korek zbiorniczka wyrównawczego. Ubywanie płynu tylko do poziomu dna zbiorniczka i brak śladów na ziemi po dłuższym postoju mogłyby o tym świadczyć.
Co nie oznacza, że nie może być kilku małych wycieków, które od razu parują na gorących częściach silnika.

Re: Duży ubytek płyny chłodniczego... 1,5 dci

PostNapisane: poniedziałek, 25 kwietnia 2016, 19:11
przez grabarztg
Witam raz jeszcze.


Problem nie znikł.


Mechanik wymienił jakiś oring po lewej stronie silnika oraz termostat/osłone termostatu (tam jakaś uszczelka była zwalona) i teraz perełka.... BEZ ZMIAN.


Nie mam pojęcia co to może być, pod auto podstawiłem kartony , grzałem silnik 25 min i zostawiłem kartony na noc, rano na kartonach ani plamki.

Dolałem płynu w niedziele na maxa a w piątek miałem znowu na dnie. Oczywiście poniżej tego dna nigdy nie spada. Mechanik sprawdzał zbiorniczek i mówi ze nie jest dziurawy.



Co to może być? Moze być to uszczelka pod głowica? Auto sie nie grzeje, nie gotuje.

Dodam że rano na zimnym silniku po odpaleniu, pierwsza chmura z tłumika jest ... niebieska.


Nie mam już pomysłu na ten ociekający płyn.

Re: Duży ubytek płyny chłodniczego... 1,5 dci

PostNapisane: wtorek, 26 kwietnia 2016, 07:57
przez Lucass
Zbiorniczek dziurawy być nie musi, ale jeżeli korek nie trzyma, to płyn i tak będzie uciekał.
Jak wygląda korek oleju od wewnątrz? Jest tam czysto czy zbiera się emulsja?

Re: Duży ubytek płyny chłodniczego... 1,5 dci

PostNapisane: czwartek, 2 czerwca 2016, 21:29
przez grabarztg
Auto słabło w oczach...


Pękniętą głowica ...

Przy okazji mechanik sprawdził turbine, luzy + obcierała metal w środku.


Robi sie straszna cyfra.


Oj nie tak miała wyglądać moja przygoda z kangurkiem...

Pytanie, czy głowica z silnika 1,5 dci z roku 2008 będzie grać z moim silnikiem - rok 2004?

Re: Duży ubytek płyny chłodniczego... 1,5 dci

PostNapisane: piątek, 3 czerwca 2016, 08:31
przez MK
Było kilka wersji i muuuuultum "cichych" podtypów (co mieli na regale -z tego poskładali), więc musisz po oznaczeniach szukać.

Re: Duży ubytek płyny chłodniczego... 1,5 dci

PostNapisane: piątek, 3 czerwca 2016, 11:41
przez Lucass
Zastanawiałbym się nad przekładką całego silnika np z Dacii.
Nie wiem czy naprawa będzie finansowo opłacalna. Rozważ czy nie lepiej poszukać w miarę niezużytego silnika z jakiegoś rozbitka (Ale z pewnego źródła) niż pakować się w regenerowane turbo i zmianę głowicy.

Re: Duży ubytek płyny chłodniczego... 1,5 dci

PostNapisane: sobota, 4 czerwca 2016, 07:51
przez grabarztg
Witam


Po konsultacji z mechanikiem, uznaliśmy że robimy to co jest.

Kupiłbym kolejny silnik, zaoszczędziłbym nie wiem 200-300 zł i dalej bym nie wiedział w jakim jest stanie.

Mamy teraz pół auta rozebrane, idealna okazja żeby wszystko przejrzeć i zrobić pod siebie.

Kupiłem regenerowaną turbinę w Porządnym zakładzie za 750 zł, widziałem w necie gdzieś za 600 zł , ale tu mam pewność i 2 letnia gwarancje

Głowice kupiłem za 500 zł planowaną, ale i tak ją dam do sprawdzenia. Jak tylko będzie gotowa, mechanik zabierze się za lepienie tego auta tak jak powinno to być zrobione.



Jak nic nie wyjdzie dodatkowego to myślę ze w 2,5 k się zmieszczę.



Silnika jak kupuje nie prześwietlę, turbiny też nie wyjmę żeby sprawdzić czy nie ma luzu.


Mam tylko nadzię ze teraz będzie już wszystko ok.


Bo w 5 miesięcy wydanie 5 tys to słaby biznes... Taniej już by było wypożyczenie auta długoterminowego.