Strona 1 z 1

Re: Wymiana uszczelki pod głowicą,wzmożony apetyt na olej

PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2016, 21:38
przez Lucass
Jeżeli pozrywał gwinty (same się nie zerwały, cudów nie ma), to Bóg jeden wie co namodził. Może głowica dostała po tyłku, a nie była planowana i olej dostaje się do cylindra/ów?
Reklamuj.

Re: Wymiana uszczelki pod głowicą,wzmożony apetyt na olej

PostNapisane: wtorek, 19 lipca 2016, 12:20
przez Podmiejski
POMPA WODNA 7 lat temu wymieniana?!
A rozrząd?!
Nie był wymieniany?!
Co do naprawy:
zmień mechanika.
Kup używaną głowicę oddaj do splanowania.
Ja bym nie ufał juz naprawię sprężynkami - nie na tych gwintach.
Jak rozbiorą to każdy warsztat sprawdza prowadnice a wymiana uszczelniaczy to obowiązek.
Kup DOBRĄ a nie byle jaką uszczelkę pod głowicę.Tam są namalowane takie cieniutkie paseczki uszczelniacza odpowiadające m in. za przełażenie oleju.
Zadbaj by było BARDZO DOBRZE WYCZYSZCZONE to co się składa do kupy - szczególnie płaszczyzny współpracujące z uszczelką.
Mają byc czyste i umyte i z dokładnie usuniętymi śladami starych uszczelek.
I wszytsko dobrze odmuchane.
Sprawdź ustawienie rozrządu bo to był jakiś fajansiarz nie mechanik - cholera wie co i jak robił.
Przy tych głowicach procedura dokręcania: momenty i kolejność jest cholernie ważna bo jak nie...bierze olej
To robota do zrobienia przez w miarę obeznanego użytownika pod warunkiem stosowania "rules" czyli czystości i momentów. I MARKOWA uszczelka! Nie bez powodu te dobre są 3 x droższe

Re: Wymiana uszczelki pod głowicą,wzmożony apetyt na olej

PostNapisane: wtorek, 19 lipca 2016, 12:22
przez Podmiejski
i jak chcesz być traktowany serio - przeczytaj i zastosuj co napisałem na niebiesko w podpisie...
A w tytule - pisz: SILNIK D7F
Usczelniacz na wale mógł paść jak brudas składał silnik albo do oleju dolał "mu się" płynu chłodzącego - i tak zostawił.

Re: Wymiana uszczelki pod głowicą,wzmożony apetyt na olej

PostNapisane: środa, 20 lipca 2016, 19:53
przez Podmiejski
Sruby kosztują grosze
A dokręca się nie na moment tylko na kąt obrotu - więc jak stare śruby..
aaa... jak ktoś ma patent na wykręcanie urwanych albo naprawę gwintów - da radę.
Ale największą wagę przywiązywałbym do jakości uszczelki - nie tylko ma w y g l ą d a ć na pasującą :-)
Jak ssał od kolektora to ewidentnie źle dociągnięta głowica

Re: Wymiana uszczelki pod głowicą,wzmożony apetyt na olej

PostNapisane: czwartek, 21 lipca 2016, 11:16
przez Szumak
Podmiejski napisał(a):A dokręca się nie na moment tylko na kąt obrotu - więc jak stare śruby..


Powiedziałbym raczej, że jest to proces hybrydowy ;)
Przykładowy opis montażu dla mojej głowicy:

momenty.JPG
momenty.JPG (37.87 KiB) Przeglądane 1334 razy

Re: Wymiana uszczelki pod głowicą,wzmożony apetyt na olej

PostNapisane: czwartek, 21 lipca 2016, 17:31
przez Podmiejski
A jeszcze dokładniej to na każdej uszczelce jest napisane jak producent zaleca konkretny egzemplarz dokręcać :-) :-) :-)

Re: Wymiana uszczelki pod głowicą,wzmożony apetyt na olej

PostNapisane: piątek, 22 lipca 2016, 18:40
przez Podmiejski
weź... fajny silnik za niedrogie pieniądze można kupić bo to bardzo polularny model.
A z autami .... poczytaj że bywa różnie.
"Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"

Re: Wymiana uszczelki pod głowicą,wzmożony apetyt na olej

PostNapisane: czwartek, 18 sierpnia 2016, 12:20
przez Podmiejski
Zaczne od czegoś innego: gdybyś wpisał w stopkę auto - rocznik model - to ja bym ci nie radził wymiany silnika.
Te stare budy bez ocynku strasznie się sypią - więc nie warto w niego inwestować tym bardziej że ze szczegółowego opisu to wynika że robisz mu operacje plastyczne...
Co do napraw - to albo ja czegoś nie widze czy nie umiem doczytać - ale ja nie kumam co z nim robisz. Pisz tak bardziej szczegółowo bo za cholere trudno się dmonyśleć co zrobiłeś/albo mechanior - i jaki rezultat.
Po kolejnej wymianie - czego?...
Siedzisz u tego samego mechanika który coś spieprzył albo jest niedouczony - to on ci będzie "rzeźbił" na twój koszt aż ci naprawi i udowodni że to nie jego wina.
Motor jak kupujesz - ściągasz pokrywkę od zaworów. Ich wygląd dużo mówi: jak był dbany; jak często wymieniany olej; jak grzany.
Jak masz możliwość - mierzysz kompresję: na pusto i z nalanym olejem. I wszystko jasne.
Stan pierścieni; zaworów; rozrządu
Deklaracje "ile ma silnik przebiegu" można raczej w legendach złożyć zresztą
nie wazne ile ma przebiegu - ważne w jakim jest stanie :-)