Witam. Mam problem z odpaleniem kangoo 1.9 dti. Żona jeździła normalnie. Nie z gruchy ni z pietruchy auto przestało palić. Rozrusznik w ogóle nie kręcił nie cykał nawet. Poczytałem forum które sugerowało kabel masowy bądź stacyjkę. Kabel masowy wizualnie był ok. Zacząłem od stacyjki i przedzwonienia kabli. Stacyjka wygląda ok . Na kablach po kolei pojawia się +12 więc ten wątek odstawiłem. Przejrzałem wszystkie bezpieczniki, wyciągałem przekaźniki szukając śniedzi (jedynie przekaźnik świec żarowych był zaśniedziały więc użyłem kontaktu i wazeliny technicznej dla poprawienia styku) . Dalej nic. Sprawdziłem masę na silniku była, ale podpiąłem kabel bezpośrednio do silnika z aku i rozrusznik ruszył. Wlazłem więc pod auto i złapałem za kabel masowy i był praktycznie przerwany choć nie wyglądał. Wymieniłem więc przewód masowy, ale podałem go bezpośrednio z aku na silnik.
Teraz rozrusznik kręci, ale przepala od razu bezpiecznik nr 5 15A w komorze silnika. Auto nie odpala. Według opisu to wtrysk/zapłon jeśli dobrze patrzę. Teraz nie wiem czy przeglądając kable czegoś nie uszkodziłem. Ewentualnie może przyczyna bezpośredniego podłączenia masy. Kontrolka od świec nie zapala się. Gdzie może być problem? Wcześniej auto paliło normalnie.