Witam!
Pojawia sie to dopiero po kilkunastu kilometrach i mam wrazenie, ze dochodzi z okolicy przedniego prawego kola ( choc glowy nie dam sobie uciac , bo moze po prostu dzwiek sie przenosi z innego miejsca). Nie okreslilbym tego jako stukanie, a raczej jako tarcie lub huczenie. Nasila sie glownie gdy samochod hamuje ( czy to samo hamowanie silnikiem ,czy hamulcami; nawet przy zmianie biegow , gdy auto lekko zwalnia). Czy moze mial ktos podobny problem? W weekend mechanik ogladal Kangura ( 1,4 z '99) i powiedzial, ze lozyska jego zdaniem sa ok. Klocki jak nowe. Zaciski tez. Cylinderki od hamulcow wracaja pieknie, wiec nie moze byc tarcia klockow. A dzwieki jak sie pojawialy, tak pojawiaja i to niestety z coraz wieksza sila.
Pomocy , bo nie wiem co robic.