zrobione
w starej desce wystarczy "pozbyć się" wyświetlacza/korytka i kratek nawiewu...potem długim wkrętakiem płaskim w stronę zegarów wypychamy końcówkę popychacza z ucha na klapce...jak popychacz jest ułamany to wyciągamy go...następnie wpychamy cały koniec kanału nadmuchu "w deskę" - nie jest na stałe zgrzany z zewnętrzną częścią deski, tylko na kilka zaczepów
(przynajmniej tak jest u mnie), które schodzą bez problemu i obaw
(miękki plastik)...kółko - no tu trzeba je najpierw od strony szyby płaskim wkrętakiem zsunąć z zaczepów w kanale, a następnie przez otwór w zewnętrznym poszyciu deski kręcić nim do góry do oporu, wtedy palcem jednej ręki wpychamy kółko jakby w deskę, a drugą ręka odginamy zewnętrzne poszycie deski, tak, żeby kółko wyskoczyło...wyciągamy je...
ja kółko i popychacz połączyłem kawałkiem miedzianego drutu o średnicy 1,5mm...takim tez wiertłem wywierciłem w kółku i popychaczu otwory...najpierw drut przewlekłem przez otwór w kółku, potem w popychaczu...obie części ściągnąłem drutem tak, że prawie do siebie dotykały, jednocześnie tak wyginając drut, żeby nie było dużych oporów w ruchu kółkiem (oba elementy są z miękkiego plastiku, który się łatwo przeciera - wiem, bo wierciłem otwory 2x
)...drut po wygięciu zawinąłem kombinerkami i przyciąłem...
całość się składa prościej i ze znacznie mniejszym użyciem siły niż rozkłada...najpierw wkładamy w szczelinę na kanale nadmuchy popychacz...potem tak manewrujemy kółkiem żeby trafiło na swoje miejsce i je dociskamy przez szczelinę, przez którą wystaje z deski aż zaskoczy na zaczepy...potem pomagając sobie latarką i długim wkrętakiem wsuwamy końcówkę popychacza w oczko na klapce...łapiemy przez otwory na kratki nawiewów kanał nadmuchu i wciągamy na swoje miejsce, aż zaczepy zaskoczą...sprawdzamy, czy efekt prac jest zadowalający...jeżeli tak, to skręcamy całość i cieszymy się możliwością zamknięcia środkowych kratek nawiewu
za brak zdjęć najmocniej przepraszam, ale aparat odmówił posługi w drodze na Rumunię, a na nowy obecnie nie bardzo są pieniążki...a zdjęcia z telefonu - no jakościowo są mocno słabe przy dzisiejszej pogodzie