www.klubkangoo.pl

Panowie ! Mam pytanko co dzieje się z kangurkiem gdy "specjalista mechanik" za dużo wleje oleju przy wymianie ?

Z kangurkiem to nie wiem. Wiem co by się stało ze specjalistą

Jeżeli będzie go na tyle "za dużo", że jego poziom sięgnie uszczelniacza (simeringu) wału korbowego to może zacząć wyciekać, ale jeżeli było to 50-100 ml to nic się dziać nie powinno.

Mam nadzieję, że będzie to przestroga dla innych. Otóż miałem stały wyciek z górnych partii silnika, wyciek oleju. Lało się aż po misce olejowej. Każdy z mechaników mówił jedno - uszczelka pod głowicą Dziwnie nie pokojarzyłem faktów że wyciek zaczą się praktycznie od wymiany oleju. Aż tu przyszło do wymiany, kolejnej wymiany - po 12 tysiiącach km. Sprawdzam poziom a tu 3 milimetry powyżej max ( to ile mogło być tuż po wymianie skoro po przejechaniu 12 tyś było aż tyyyle ?). Zmieniłem olej na 3 poniżej max. PRZEJECHAŁEM 2 TYS ! Od tej pory silnik suchy !!!! kur...czaki na święta !

Dlatego najlepiej robić to samemu ... Jak zespujesz to przynajmniej wiesz o tym

hm....martens to ty sprawdzasz olej co ok 12 000 km . Gratuluję silnych nerwów i zaufania jakie pokładasz w elektornice (magiczne kółeczka na wskaźniku ...ech )

Jakieś kilka lat temu gdy miałem jeszcze starego forda nie myślałem o zmianie oleju w "zakładzie". Robiłem to sam - DO MISECZKI ! Ale fura w postaci kangura robi z człowieka leniwego gbura Toteż podjechałem ! Ale kusili??!!?? że niby za darmo wymienią jak zakupię u nich Olej. NIIIGDY WIĘCEJ ! BUUURAKI I TYLE ! a PROPOS buraki o których mowa tak dokręcili śrubkę do spustu że 3 klamki połamałem - Czytałem chyba tutaj o sposobie na czworokąt-klamkowy Pozdrawiam.