Strona 1 z 4
Pulsujący hamulec

Napisane:
niedziela, 10 czerwca 2007, 22:34
przez PiotrP
Czołem Panowie (i Panie jeśli są)!
Od jakiegoś czasu gdy wcisnę lekko hamulec, to czuję pod noga jak pulsuje, podobnie czuję pulsowanie na kierownicy - tak jakby hamulec nie łapał równo. Poza tym od czasu do czasu coś mi piszczy miarowo w kole z tempem proporcjonalnym do predkości. Podejrzewam że to coś z tarczą. Tarcze były niedawno przetaczane, może przy tej okazji majster coś nabroił? Jak sądzicie?

Napisane:
niedziela, 10 czerwca 2007, 22:45
przez Masaccio
Jakby były krzywe.
Re: Pulsujący hamulec

Napisane:
poniedziałek, 11 czerwca 2007, 07:21
przez Lucass
PiotrP napisał(a):może przy tej okazji majster coś nabroił? Jak sądzicie?
Wiele na to wskazuje. Albo krzywo przetoczył albo, co chyba bardziej prawdopodobne skaszanił coś przy montażu np nie wyczyścił porządnie piasty albo samej tarczy. Tak czy tak nie zmierzył bicia po założeniu tarczy


Napisane:
poniedziałek, 11 czerwca 2007, 08:15
przez PiNO
U mnie po wymianie tarcz efekt był podobny, tarcze nówki. Rozebrałem i okazało się iż na jednym z klocków pękła ta sprężynka i klocek "latał" przy hamowaniu w szczęce. Przekładało sięto an bicia na kierownicy w trakcie hamowania i piszczenie przy ruszaniu - jakby się klocek wieszał i dopiero przy przyspieszaniu zwalniał (puszczał) i już nie skrzypiał. Samą sprężynke dostałem choć sięoszukałem troche (stare klocki poszły dawno w kosz). Przy stoczeniu tarcz (zależnie od grubości toczenia) efekt może być taki (poza ewidentnym spartoleniem roboty - bicia tarczy), że tarcza została zbytnio stoczona i się przegrzewa, co przekłada się na jej pracę i powstawanie bić.
no tak...

Napisane:
poniedziałek, 11 czerwca 2007, 09:06
przez Martens
Miałem kiedyś podobnie z ta tylko różnicą, że tarcze same po kilku dniach od zakupu zaczęły bić na kierownicę a później na cały samochód. Okazało się że poprzedni właściciel ciągnął czasem baaardzo ciężkie przyczepki, które nie posiadały własnych hamulców. Te w kangooorze tak się zgrzały że się pokrzywiły

Teraz mam nowe i jest ok.

Napisane:
poniedziałek, 11 czerwca 2007, 09:24
przez pavca
Mam podobny efekt i noszę się z zamiarem wymiany tarcz i klocków. Ale mam jeszcze dodatkowy efekt, otóż przy prędkości pow. 130 km/h też zaczyna mi drżeć kierownica jak podczas hamowania. Czy może być to spowodowane krzywymi tarczami hamulcowymi

Czy szybciej wyważeniem, skrzywieniem felg lub wadą opony


Napisane:
poniedziałek, 11 czerwca 2007, 09:52
przez sw
Wiesz, kangury boją się jeździć z takimi prędkościami i dlatego drży kierownica.
A na serio - przyczyny mogą być różne - w poprzednim aucie przeszło po ustawieniu geometrii.

Napisane:
poniedziałek, 11 czerwca 2007, 10:41
przez Bullitt
Tarcze przetaczane były na samochodzie, czy nie? Sprawdzane było bicie po tej operacji?

Napisane:
poniedziałek, 11 czerwca 2007, 11:18
przez Haku
A u mnie ten efekt pojawia sie ... i znika...
Mam wraznie ze jest to zwiazane z cisnieniem w oponach, ew ich wywazeniem.
A moze tylko mi sie tak wydaje...

Napisane:
poniedziałek, 11 czerwca 2007, 12:54
przez PiotrP
Tarcze były przetaczane, ale nikt nie sprawdzał ich bicia. Na czym to polega? Czy po wymianie tarczy na nową muszę sprawdzić bicie? Czy tarcze wymienia się parami? Jak zdążyłem się zorientować przeglądając Torbę Kangoora sama wymiana jest prosta mogę zrobić to sam. Czy jest jakiś haczyk, coś na co muszę uważać?