Strona 1 z 2

Co nie tak z młodymi zółtymi kangurami ?

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 12:40
przez Skaner
Cześć - ze względów rodzinnych muszę nabyć większe auto i po długich namysłach wybrałem na 95% torbacza (jak się uda coś sensownego znależć)i w związku z moim poszukiwaniem mam pytanie czy ktoś wie co jest nie tak z Kangurami z roku 2007 (okolice wakcji) z silnikiem 1,2 16V w wersii Access ponieważ znalazłem już parę do sprzedania z niewielkimi przebiegami od 400 km do 6000 km w różnych częściach kraju ale za to wszystkie w kolorze zółtym ?. Osobiście szukam wersji oasis z tymże silnikiem i nie chciałbym dokonać życiowej pomyłki bo zamierzam kupić w miarę młode auto co jest dla mnie dużym wydatkiem.
Z góry dziękuje za pomoc i mam nadzieje ze szybko stanie się posiadaczem torbacza.

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 12:51
przez branio
Witaj :)
Zółty może i niefajny :wink: ale bezpieczny.
Silnik 1,2 16V jest dobrym silnikiem.
A jak coś to sprawdzimy egzemplarz :twisted:

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 13:46
przez Lucass
Witaj krajanie!
U nas tak młodych prawie nie ma.
Ale faktycznie ciekawe i trudne do wytłumaczenia zjawisko 8O :?:
A co do sprawdzenia, potwierdzam słowa brania :twisted:

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 13:54
przez Bullitt
Jeśli chcesz kupować półroczny samochód, to najpierw przejdź się do kilku dealerów i sprawdź ceny nowych. Można duuuuuuużo stargować. Jest koniec roku i zaraz wchodzi nowy model.

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 14:52
przez Skaner
Dzięki za rady i deklaracje pomocy przy ocenie :D. Jak tylko coś fajnego znajde to chętnie skorzystam z pomocy. Co do rocznika to tylko przez przypadek znalazłem tak młode samochody które są na sprzedaż i mnie to trochę zaniepokoiło iż cześć użytkowników po kilku miesiącach użytkowania chce sprzedać samochód. Nie budzą mojego zdziwienia takie egzemplarze po wypadkach bo nie wszyscy chcą jeżdzić takowymi, ale sprzedawac prawie nowe auto bez wad z utratą ok 25% budzi mój niepokój.
Dzięki za pomoc.

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 15:08
przez Bullitt
Skaner napisał(a):(ciach) sprzedawac prawie nowe auto bez wad z utratą ok 25% budzi mój niepokój.
Dzięki za pomoc.


Jak dobrze negocjujesz to w podobnej nowe kupisz.

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 15:21
przez branio
Robert - w Krakowie i Poznaniu nie ma szans...


:lol:

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 15:24
przez Bullitt
Znajomy na Forda największy upust dostał w Nowym Sączu :wink:

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 18:59
przez Skaner
Dzięki za rady ale musimy byc swiadomi ze żyjemy w Polsce gdzie czasami na auta demonstracyjne dają symboliczną zniżkę w porónaniu do bardziej cywilizowanych krajów. Moze nie mam zdolności negocjacyjnych ale parę dni temu poszedłem z ciekawości do salonu i oprócz upustu ogólnego - istniejącego chyba cały rok(wczoraj renulat zwiększył go o 1000 zł) zaproponowali mi opony zimowe :? Wydanie 45000 zł na samochód jest jak dla mnie nie osiągalne a poztym posiadając taką kwote mógłby zacząć jeszcze myśleć o jakimś innym wehikule np Loganie a już jakoś polubiłem kangurka mimo ze go jeszcze nie mam i ze ma tez swoje wady.

PostNapisane: środa, 5 grudnia 2007, 19:27
przez Bullitt
No nie wiem, czy 10 600 zł to tak symbolicznie :wink: A właśnie znalazłem Oasis u jednego z warszawskich dealerów z takim rabatem. I nie jest to auto demonstracyjne. Dać telefon do handlowca?