Strona 1 z 2

"Przysidające"napięcie w 1,9d

PostNapisane: sobota, 23 października 2004, 16:08
przez tomek8282
Po odpaleniu zimnego silnika przez kilka minut obserwuję delikatne przygasanie elektryki (Swiatła, oświetlenie zegarów,dmuchawa)przy schodzeniu z obrotów, po rozrzaniu wszystko wraca do normy . Mechanik powiedział mi ze to w dieslu normalne.Czy ktoś oserwował podobne zjawisko?

elektryka

PostNapisane: środa, 27 października 2004, 19:50
przez coolerek
nie wiem czy to normalne ale mi sie to nie zdarza nie wiem nie maiłem takiego przypadku !!!

PostNapisane: środa, 17 listopada 2004, 13:46
przez jacQ
Miałem takie zjawisko :cry: do czasu podładowania akumulatora.
Zrobiłem to tydzień temu, od tej pory zjawisko zanikło :lol: .

pozdrawiam

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2004, 08:03
przez piotrbryla
U mnie też tak przysiada napięcie ale akumulator to mam elegancki: 12.78V na zimnym silniku więc sam nie wiem co poradzić. Pozdrawiam

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2004, 08:16
przez jacQ
No to mamy obaj dalej ten problem. Podgoniło mrozem i znowu mi światła przygasają :(

PostNapisane: poniedziałek, 22 listopada 2004, 10:58
przez Alberciak
Według mnie powinieneś pojechać do jakiegoś serwisu gdzie mają przyrządy diagnostyki aklkumulatorów. Wtedy będziesz miał pewność , że to nie jest wina akumulatora. Mam właściwie na co dzień styczność z akumulatorami tylko że w sprzęcie awaryjnego zasilania i napięcie na akumulatorze nie jest gwarancją tego że jest on całkowicie sprawny.
Ostatnio miałem taki akumulator , że bez obciażenia miał 13,6 V, a pod obciążeniem miał przerwę.

PostNapisane: sobota, 1 stycznia 2005, 18:18
przez tomek8282
Zawsze pali , wszystko działa ,a napiecie jak przysiadało tak przysiada.Mechanik mi wytłumaczył że napiecie na alternatorze może być wyższe o 1-2v od tego na akumlatorze ,stąd to i co by się nie przejmować.

PostNapisane: sobota, 8 stycznia 2005, 14:19
przez osa-ozo
ja niestety nie pomoge nic w tym przypadku,tez mam dokaldnie takie auto,ale problemu tego poki co nie mam,jedyne co wydaje mi sie logiczne to akumulatoi alternator co juz doradzili fachowcy.Jak przygasa to chyba nic strasznego sie nie dzieje,jesli nie grozi to awaria to jezdzic.

Re:

PostNapisane: piątek, 11 listopada 2011, 11:17
przez lukas
Może ja podzielę się moimi spostrzeżeniami na temat przygasania świateł na wolnych obrotach.

Alternator jak jest dobry to daje napięcie około 14,40V na wolnych obrotach i po dodaniu gazu napięcie utrzymuje się na tym samym poziomie.
Oczywiście mierząc miernikiem na klemach z podłączonym akumulatorem, włączonymi światłami, radiem itp.

Jeżeli alternator jest uszkodzony to napięcie na wolnych obrotach będzie np. 13,....V i to wtedy wszystko przygasa.
Po dodaniu gazu powraca do normalnego napięcia około 14,40 V no i wszystko świeci lepiej.
Najprawdopodobniej będzie to wina zużytego wirnika w alternatorze.

Ja nawet miałem taki dziwny objaw, może normalny.
Przed wymianą wirnika na wolnych obrotach miałem słabe napięcie (troszkę ponad 13 V) ładowania, wszystko przygasało.
Po chwili silnik sam podwyższył obroty.
Myślałem że coś się zepsuło bo po kilku minutach w korku wzrastały mi obroty silnika. Ale po wymianie wirnika wszystko jest ok.
Wydaje mi się że było słabe napięcie i może komputer sam zwiększał obroty.
Sam nie wiem.

Natomiast teraz akumulator padł 1.5 DCI.
I tu pojawia się pytanie:-)
Jaki kupić akumulator, chodzi o wartości bo na moim starym nie ma naklejki.

Re:

PostNapisane: piątek, 11 listopada 2011, 16:10
przez czarek0402