Strona 1 z 1

Problem z duszeniem się kangurka

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 15:22
przez ArystotelesPapas
Witam. Mam pytanie. Kupiłem kangoo, po przejechaniu jakiś 200km i tankowaniu pojawił się problem. Po zmianie biegu i wciśnięciu pedału gazu autko tak jak by zaczęło sie dusic tak na 2/3 sekundy i dalej zaczyna normalnie pracowac. Jaka może byc tego przyczyna? Auto jest juz po 2 tankowaniu i nadal tak się dzieje. Moj zwierzak to 1.4 benzyna. Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam

Re: Problem z duszeniem się kangurka

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 16:45
przez Szumak
Jedna z możliwości: paliwo, spróbuj zatankować na innej stacji
Inna możliwość: sprawdź świece, kable HV
Jeszcze inne możliwości zapewne zaraz ktoś zasugeruje ;)

Re: Problem z duszeniem się kangurka

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 16:54
przez Lucass
Filtr powietrza co najmniej do sprawdzenia, zawory do regulacji.
:)

Re: Problem z duszeniem się kangurka

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 20:27
przez MaciekR4
ja tak dla zasady dał bym nowy filtr paliwa :)

Re: Problem z duszeniem się kangurka

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2009, 22:12
przez arci
nie wiem czy te silniki tak nie mają.Mogą być zawory ale może też jakaś czujka ładować błedy >ja mam podobnie ale tylko gdy jest zimny.Potem te usterki znikają.Byłem w serwisie 3 dni samochód stał u nich nic nie znależli oprócz 200zł za podpięcie pod komputer :lol: .Tylko że u mnie jest instalacja gazowa i zwalili winę na ingerencję w instalkę.Jakbyś rozwiązał problem daj znać .Pozdrawiam.A tak przy okazji ile czujek temperatury ma silnik 1,4 i która za co odpowiada?

ArystotelesPapas napisał(a):Witam. Mam pytanie. Kupiłem kangoo, po przejechaniu jakiś 200km i tankowaniu pojawił się problem. Po zmianie biegu i wciśnięciu pedału gazu autko tak jak by zaczęło sie dusic tak na 2/3 sekundy i dalej zaczyna normalnie pracowac. Jaka może byc tego przyczyna? Auto jest juz po 2 tankowaniu i nadal tak się dzieje. Moj zwierzak to 1.4 benzyna. Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam

Re: Problem z duszeniem się kangurka

PostNapisane: wtorek, 17 listopada 2009, 23:03
przez ArystotelesPapas
Jeszcze nic nie robiłem, niestety brak czasu. Zajrzę w niedzielę, jak coś znajdę dam znac, kontrolki sprawdze jutro i napisze.
Mam pewną koncepcję, może to byc wina: mały silnik, samochod niby lekki ale mało opływowy kształt, jak mu się depnie to się dławi, bo jak powoli się rozpędzam jest wszystko ok. No ale jak to jest u kolegów z silnikiem 1,2 nie występuje taki problem? Pochwale się jak coś wynajdę.

Re: Problem z duszeniem się kangurka

PostNapisane: wtorek, 17 listopada 2009, 23:22
przez slay
Taki obaw występował w moim skoczku przy przebiciu jednej świecy, po otworzeniu maski widać było przeskok iskry na masę.

1,2 chodzi jak z elektrycznym silnikiem, podstawa to dobrze ustawione zawory i czysty filtr powietrza.

Re: Problem z duszeniem się kangurka

PostNapisane: środa, 18 listopada 2009, 08:13
przez Szumak
ArystotelesPapas napisał(a):Mam pewną koncepcję...

Nie, nie baw się w ten sposób. 1,2 nie pozwala na wiele w tym samochodzie, ale jeśli mu nic nie doskwiera, to ładnie ciągnie.
Gdy kupiłem swojego też myślałem, że ten typ tak ma, póki nie zacząłem go powoli remontować.
U mnie problemy z układem zapłonowym objawiały się nierówną pracą na małych i wysokich obrotach, w przedziale powiedzmy 1800-3000 pracował "prawie" normalnie. Myślę, że podobnie jak u Ciebie - przy zmianie biegów 1-2-3 wyraźnie szarpał co było dosyć denerwujące, ale dopiero po założeniu gazu zacząłem podejrzewać, że coś jest na rzeczy ;) bo nie dało się jeździć.
Wymieniłem cewkę, kable i świece i jak ręką odjął. Trudno mi powiedzieć co było faktyczną przyczyną, na pewno miałem pękniętą ceramikę na jednej świecy, ale ten problem zaczął u mnie objawiać się na kilka dni przed wymianą (nagłe spadki mocy i check engine).