Strona 1 z 1

Strajk turbiny

PostNapisane: czwartek, 10 czerwca 2010, 12:36
przez jon104
No i turbinka postanowiła o sobie przypomnieć :(
Wracałem w poniedziałek znad morza i po dość przyjemnej jeździe S1 prawie pod Toruń, kiedy to prędkości dalece odbiegały od miejskich :lol: przyszła pora na przewężenia (wahadła) przed Włocławkiem i ... się zaczęło :x . Nagle autko straciło cały wigor i po ruszeniu jeszcze jako tako później tylko wzrost obrotów i góra 90 po 3 kilometrowym rozbiegu :lol: .
Jedyną rzeczą jaką wymyśliłem to zatankować nowego paliwka, a potem dać wystygnąć silnikowi. po konsultacjach z kol Branio i stwierdzeniu, że żaden przewód nie odpadł i nie świeci się żadna kontrolka pozostało tylko czekać.
Po blisko godzinnej przerwie wszystko wróciło do normy i tak jest do dzisiaj :?
Może to gwizdek jednak się przyblokował i odpuścił :?:, bo gdy tam trochę ruszałem to lekki metaliczny stuk dało się usłyszeć.
Autko w trakcie problemów nie dymiło :)
Wot zagwozdka :|

Re: Strajk turbiny

PostNapisane: czwartek, 10 czerwca 2010, 13:54
przez Lucass
Stawiałbym na EGR

Re: Strajk turbiny

PostNapisane: czwartek, 10 czerwca 2010, 16:27
przez hulltaj
Ja też stawiam na EGR-a,zastanawia mnie natomiast,brak sygnału kontrolki tegoż zaworu.
Jeździłem kiedyś kumpla astrą 2.2dti i to właśnie w niej ten problem występował.
Pomykałem nią z Wałbrzycha do Olsztyna i nagle przy 140-u gwałtowny spadek mocy.
Zaświeciła się kontrolka,tylko która-to nie pamiętam.Zatrzymałem auto i lukam pod maskę.
Ciemność widzę!(Bo jam ciemny!!!)W każdym razie,jak dowlokłem się się do mechanika to
diagnoza tak właśnie brzmiała!Wyczyszczenie EGR-a sprawiło,że astra znowu grzała jak szalona.
A może to ja grzałem? Reasumując-sprawdź zawór recyrkulacji.

Pozdrawiam!!

Edit:Pisząc o spadku mocy,miałem na myśli wyłączenie turbiny i jazdę mułem bagiennym!

Re: Strajk turbiny

PostNapisane: czwartek, 10 czerwca 2010, 18:44
przez istanbul
EGR - wypnij kostkę i ciesz się mocą :)

Re: Strajk turbiny

PostNapisane: piątek, 11 czerwca 2010, 00:19
przez Wiz
Bankowo nie wiatrak bo za zadne skarby bys nie osiagnal 90km/h :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Strajk turbiny

PostNapisane: piątek, 11 czerwca 2010, 11:39
przez MK
Może być EGR, ale czemu bez kontrolki????
Turbina raczej nie, bo musiałyby być jakieś objawy dymno-stukowe.

Ja z miesiąc temu miałem coś takiego, że kanguś zaczął coś stukać-rzęzić w tempie obrotów silnika (tak nie za głośno, ale wyraźnie bo żona mnie zaalarmowała). Innych objawów mocowo-dymnych nie było, po przejechaniu (delikatnym) 5-10 km wszystko ustało.

Re: Strajk turbiny

PostNapisane: piątek, 11 czerwca 2010, 14:01
przez AdiK
EGR jest bez kontrolki.

Re: Strajk turbiny

PostNapisane: sobota, 12 czerwca 2010, 06:55
przez jon104
No to w takim razie może być, że to EGR :( Dzięki za sugestie :!:
Na razie wszystko wróciło do normy, chociaż nie wiem, czy z powodu upałów, czy przewrażliwienia wydaje mi się, że nieco powiększyła się tzw turbodziura :?
Ogólnie mocy nie ma mniej, ale wyraźnie wydłużył się moment, po którym reakcja na naciśnięcie pedału "gazu" powoduje odpowiednie odejście :|

Na razie poczekam, zwłaszcza że teraz pilniejsza robota z przywracaniem do życia wspomagania. Widać w okresie ulew i podlań dróg, silnik pompy wspomagania dostał zbyt dużo wody i i już nie piszczy, a wyje, no i pojawiają się już chwilowe (zaraz po odpaleniu) braki we wspomaganiu :cry:
No cóż, 7 roczek kangoo-kowi bieży i kiedyś problemy musiały się zacząć :lol:

Re: Strajk turbiny

PostNapisane: niedziela, 13 czerwca 2010, 11:13
przez a-kwiaty
Wiz napisał(a):Bankowo nie wiatrak bo za zadne skarby bys nie osiagnal 90km/h :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Tu bym polemizowal. Kiedys spadl mi waz z turbiny dalo sie jechac nawet do okolo 100km/h ale ale osiagniecie tej predkosci zajmowalo lata swietlne.
Kazde wzniesienie terenu powodolowalo gwalotowny spadek predkosci nawet do 40km/h pomimo moich usilnych prob.

Re: Strajk turbiny

PostNapisane: sobota, 10 lipca 2010, 07:08
przez jon104
Zgodnie z sugestiami wyczyściłem EGR (a było co czyścić - nagaru dużo, ale nafta i benzynka ekstrakcyjna dały radę :lol: ) i zobaczymy co dalej.
Co prawda, jak juz pisałem, wcześniej też wróciło wszystko do normy, ale wolałbym aby znowu takie zmulenie kangoo-rka w trasie nie spotkało :?
Jeszcze raz dziękuję za rady :!: