Witam wszystkich
Jestem tu pierwszy raz i prosze was o porade. Od kilku miesiecy uzytkuje kangura 2004 rocznik z silnikiem 1.5dci model K9K704.
Zaraz po zakupie zlecilem zaprzyjaznionemu mechanikowi pelen serwis lacznie z wymiana rozrzadu. Po tym serwisie wszystko bylo ok ale silnik jakos dziwnie glosno klepal. Pierwsza mysl to sprawdzic ponownie ustawienie rozrzadu u mechanika (ja jestem tutaj laikiem). Mechanik sprawdzil i mowi ze wszystko ok. Kilka tygodni pozniej silnik poprostu zgasl w czasie jazdy. Mechanik na urlopie wiec auto scholowane pod dom. Okazalo sie ze nie mozna obrucic silnika. Rozrusznik nie dawal rady. Mechanik rozebral silnik. Okazalo sie ze glowica, tlok, wtrysk zniszczone i co dziwne, kolo zebate na korbowodzie zupelnie luzne! Na korbowodzie bylo miejsce na klin ale takiego miejsca nie ma na kole zebatym. Mechanik przyznal, ze nie wie dlaczego i ze skontaktuje sie z ASO aby sprawdzic dlaczego. Moze ktos kiedys cos grzebal przy tym. W zwiazku z tym chce zapytac czy ktos z was spotkal sie z takim problemem i czy wiecie jaki moglbyc powod tak powaznej awarii? Nie wiem co teraz bedzie lepsze: Wymiana silnika czy kupno nowej glowicy bo stara nadaje sie tylko na zlom. Dziekuje z gory