www.klubkangoo.pl

Witam!

Od jakiego czasu mój kangoo'rek sprawia problemy z odpaleniem na zimno. Wygląda to tak, że trzeba sporo nakręcić silnik by odpalił (nawet z 15 sek lub więcej). Po odpaleniu silnik chodzi równo ale puszcza dużą siwą chmurkę. Po wyłączeniu i kolejnej próbie znowu problem się pojawia. Jak już autko dobrze nagrzane odpala normalnie.
Problem nasila się od dłuższego czasu a zaczął się prawdopodobnie od momentu wymiany filtra paliwa (robił to warsztat). Wydaje mi się, że wszystko z nim ok. Jedyne co mnie trapi to dziwne delikatne syczenie gdy naciska się na pompkę paliwa z zaworem zwrotnym. Mam możliwość sprawdzenia jej w innym egzemplarzu kangoo'rka i tam przy próbie naciskania nic nie syczy a pompka robi się bardzo twarda nie dając po chwili możliwości jej nacisku (w moim kangoo jest trochę miękka i słychać syczenie przy jej naciskaniu).
Próbowałem zlokalizować miejsce syczenia. Wydawało mi się, że są to okolice pompy wtryskowej a po przyłożeniu do niej ucha to chyba coś w jej wnętrzu.
Nie wiem, może warsztat coś w niej przekręcił i zapomniał dokręcić? Czy jest przy niej jakaś regulacja, zarór itp. z czego może tak syczeć? No chyba, że jest jakaś nieszczelność już za pompą a ona przy nacisku przepuszcza paliwo sycząc? Ale w tym momencie chyba paliwo by się gdzieś lało
Czy ktoś maił podobny przypadek?
Pozdrawiam

Myslę że dał bym radę ci pomóc ale to bedzie kosztowało

Nie chciałem się denerwować i nic nie moderowałem.

Myślę, że też bym Ci pomógł, a nawet nie tylko ja, ale musielibyśmy się dłużej znać, a co najważniesze musiałbyś się odpowiednio przywitać w odpowiednim miejscu.

Co za "fo pa" ... Najmocniej przepraszam za moje gapiostwo. W pełni świadomy i odpowiedni wpis już dokonany. Pozdrawiam!

Ze względu na charakter wpisu poczekamy jeszcze chwilkę i coś pomyślimy

paliwo sie pewnie cofa. Odpowietrz na filtrze

Czyli odkręcić pokrętło na w górnej części filtra? Jak je odkręcam to zaczyna syczeć. Przetrzymać tak dłużej czy trzeba coś dodatkowo wykonać podczas tej czynności? (np wciskać pompkę).

Witam mam podobny problem , gdy silnik jest zimny musze bardzo długo krecić rozrusznikiem , po odpaleniu troche nieruwno wchodzi na obroty jałowe i puszcza chmurke dymu , napiecie na świece jest ok , jakis miesiac temu byłem na komputerze (kontrolka od swiec caly czas sie swiecila) i koles mi skasował jakiś błąd i była poprawa ale dalej auto niezpalało jak trzeba , teraz jest tak samo jak było , niewiem czy to wina świec , czy może przekaznik swiec zarowych czy cos innego ,zastanawiam sie czy niecofa mi paliwa na pompie paliwowej , może by tak założyć zaworek na przewodzie paliwowym?

Nie wiem czy wszyskie świece działaja ,inny mechanik z którego usług jestem zadowolony sprawdził mi tylko czy jest napięcie dla świec i niby jest ok ,ale tylko tyle może ( odesłał mnie do innego mechanika aby podpiac pod komputer , który wczesniej mi wykasowal bledy) , po odłaczeniu czujnika temperatury wody auto zapala prawie dobrze ale po zapaleniu wchodzi na wyzsze obroty nieruwno pracujac , po jakichś 3 sekundach powraca do normalnej pracy ( gdy odepne czujnik temeratury , auto po zapaleniu dostaje nierównych obrotów tak jakby auto z silnikiem benzynowym na odcince , trwa top jakies 3 sekundy i potem jest ok)

niewiem czego sie czepić , jakieś porady? , moge auto zaprowadzic ostatecznie do tego typka co mi wykasował błędy , ale to bedzie mnie raczej kosztowało , mysle ze by sobie poradził ,ale raczej jestem zniesmaczony do jego usług... ( drogo sie ceni a nawet niepotrafi sie obsługiwac prawidłowo laptopem na którym podłacza sie pod auto )

licze na pomoc , mam mętlik w głowie , pozdrawiam