dupa blada
pozalilem sie wypisalem na cala strone co mi dolega i nawet to sie nie pojawilo na forum
szkoda gadac
wracajac do meritum
jak ktos mnie spyta co sadzisz o kangurze to powiem
trzymaj sie z daleka
mam kangura trzeci rok czy czwarty
ladowalem kase az milo
jakos sie kulal
ale druga zima mnei juz przeraza
wolnossacy dieselek z 2002
niestary i jakos powinien hulac i co ?
i nic
nie odpala
zrobielm jzu chyba wsyuztsko co powinienenm
oprocz modlitw pod obrazem lichenskim chyba
wymieniony akumulator dwa komplety swiec nizliczona ilosc filtrow paliwa gruszek i przewodow
naprawiany sprawdzany przekaznik swiec zarowych
odwiedzona rzesza magikow specjalistow i innych znawcow
wczorja po przegladzie rozrusznika
wymianie bendiksa i automatu
koncza sie posty na forum i mozliwosci co sie dzieje a on nadal nie odpala
diopiero za szostym siodmym razem moze laskawie wytzrymajest akumulator da rade do tego czasu
a temperatura nie jest zabojcza
co bedzie jak dobije do minus 20
wiec konkluzja
jeden wielki szit
i jak ktos mnei spyta to powiem ze to szajs i lepiej kupic rower
mi zostaje mpk
i na koniec konkluzja jednego z mechanikow
samochod jest po to zeby jezdzic
do tej pory sie zgadzalem
juz nie odkad mam kangura
w
Pisz po polsku!!! /MOD