Strona 1 z 1

Termostat czy chłodniczka ?

PostNapisane: niedziela, 9 stycznia 2011, 11:29
przez yamakashi1
Kolejne pytanie z cyklu problemy mojej niebieskiej strzały..
Problem z grzaniem cz.1
Gdy jest zimno kangoo cieżko sie zagrzewa,zajmuje mu to ok 15min zeby coś kolwiek ciepłego leciało w środku kabiny,ciepło zaczyna lecieć dopiero jak osiagnie ok90st. Gdy jest temperatura na zewnatrz ok 0stopni to zagrzewa sie po ok 5min i juz jest ciepło jak niewiem..Węże od chłodniczki są ciepłe jak sie zagrzeje wiec tutaj wydaje sie ok..
Termostat wymieniłem na nowy tydzien temu,nowy płyn zalałem i odpowietrzyłem układ.. Uszczelka pod głowicą wydaje sie ok.Jakies sugestie? Termostat niebardzo?zatkane jakies doloty płynu chłodzącego? miał ktoś taki problem?:))

Re: Termostat czy chłodniczka ?

PostNapisane: niedziela, 9 stycznia 2011, 11:42
przez Lucass
Sugestie? :lol:
No cóż, dizel proszem pana, dizel... :mrgreen:

Re: Termostat czy chłodniczka ?

PostNapisane: poniedziałek, 10 stycznia 2011, 07:13
przez MK
Lucass napisał(a):Sugestie? :lol:
No cóż, dizel proszem pana, dizel... :mrgreen:


Raczej zapchana nagrzewnica.
Mój diesel grzeje w środku już po 3-4min jazdy.

Re: Termostat czy chłodniczka ?

PostNapisane: poniedziałek, 10 stycznia 2011, 09:27
przez benom
MK napisał(a):
Lucass napisał(a):Sugestie? :lol:
No cóż, dizel proszem pana, dizel... :mrgreen:


Raczej zapchana nagrzewnica.
Mój diesel grzeje w środku już po 3-4min jazdy.


MK wydaje mi się, że parkujesz w ciepłym garażu skoro po tak krótkim czasie masz ciepłe powietrze w nadmuchu. Mój kangoor stacjonuje na polu/dworze (to dla tych z północy Polski :) ) i jest duża zależność między temperaturą powietrza, a czasem w jakim mamy ciepło w kabinie. 3-4 min to raczej osiągam tylko do późnej jesieni kiedy temperatura nie spada poniżej 0, a jeśli spadnie to trzeba tak czas podwoić. Przed zeszłorocznymi świętami Bożego Narodzenia, kiedy mieliśmy atak niskich temperatur i pewnego pięknego ranka na termometrze było -25 to przez drogę z domu do Nowego Sącza (około 20km) silnik nie mógł się nagrzać, więc przychylam się do stwierdzenia Luccassa'a - te typy tak mają.

Re: Termostat czy chłodniczka ?

PostNapisane: poniedziałek, 10 stycznia 2011, 10:41
przez Lucass
Gdyby to była nagrzewnica, to problem z nagrzaniem byłby permanentny. Do tego węże od nagrzewnicy są ciepłe. Obydwa. Znaczy przepływ raczej jest.

Re: Termostat czy chłodniczka ?

PostNapisane: wtorek, 11 stycznia 2011, 07:05
przez MK
benom napisał(a):
MK napisał(a):
Lucass napisał(a):Sugestie? :lol:
No cóż, dizel proszem pana, dizel... :mrgreen:


Raczej zapchana nagrzewnica.
Mój diesel grzeje w środku już po 3-4min jazdy.


MK wydaje mi się, że parkujesz w ciepłym garażu skoro po tak krótkim czasie masz ciepłe powietrze w nadmuchu. Mój kangoor stacjonuje na polu/dworze (to dla tych z północy Polski :) ) i jest duża zależność między temperaturą powietrza, a czasem w jakim mamy ciepło w kabinie. 3-4 min to raczej osiągam tylko do późnej jesieni kiedy temperatura nie spada poniżej 0, a jeśli spadnie to trzeba tak czas podwoić. Przed zeszłorocznymi świętami Bożego Narodzenia, kiedy mieliśmy atak niskich temperatur i pewnego pięknego ranka na termometrze było -25 to przez drogę z domu do Nowego Sącza (około 20km) silnik nie mógł się nagrzać, więc przychylam się do stwierdzenia Luccassa'a - te typy tak mają.


:) Garażu brak! :D
Jeszcze raz twierdzę, że mój grzeje BDB i nie do końca zimno można zwalić na CR inowe diesle.
Jeszcze uwaga: w nagrzewaniu pomaga jazda nie niżej niż 2000 obrotów (oczywiście bez piłowania)- kwestia recyrkulacji spalin. itd..

Re: Termostat czy chłodniczka ?

PostNapisane: wtorek, 11 stycznia 2011, 23:35
przez bogdan02
A ja w tym roku prztestowałem stary numer !
Przy dużych mrozach karton na całej chłodnicy, Przy temp około zera 1/2 chłodnicy.
Silnik dużo szybciej się nagrzewa bo zimne powietrze nie wali tak śmiało do komory silnika, chłodnica i tak jest zimna.
Zobaczcie to nic nie kosztuje.