przez tols środa, 3 sierpnia 2011, 21:45
Witam, mój kangur nie odpala. Pozałączeniu zapłonu nie świeci kontrolka świec żarowych jakrównież pomarańczowa silnika. Nie słychać również pompy w zbiorniku. Rozrusznik i bateria o.k. Czasami auto jest w porządku, czyli po zał. zapłonu wymienione kontrolki po krótkim czasie gasną i pali. Fachowiec stwierdził, że bezpieczniki jak i przekaźniki są w porządku. Również badanie komputerowe nic nie wykryło.Zjawisko to występuję przeważnie po kilku dniach postoju. Oczywiście był w naprawie u elektryka. Po tym pojechałem 200 km. Wróciłem na lawecie. Na ziemi odpalił, za dwa dni powtórka awarii. Teraz czekam, Pan elektryk urlopuje. Może Ktoś mi podpowie, może miał podobny scenariusz przebiegu awarii. tols