Opis problemu:
Jadac w trasie (autostrada) padla turbina - rozlecial sie wirnik, turbina zassala troche oleju jednak nie na tyle by wystapil samozaplon, no i z wydechu nic nie kopcilo.
Zatrzymalem sie, by sprawdzic stan uszkodzenia i tak jeszcze dojechalem do warsztatu (kompletny brak mocy, auto nie jechalo wiecej jak 80km/h)
W warsztacie stwierdzili tyle co i ja moglem stwierdzic, czyli ze brak ladowania turbiny na wezach co oznacza ze turbo padlo.
Turbina zostala wyciagnieta i faktycznie wirnik byl urwany.
Na miejscu akurat mieli rozbita lagune z tym samym silnikiem wiec z niej wykrecilismy turbo.
Jednak po tej zamianie moj kangur nie mial juz tej mocy co wczesniej.
Swoja turbine oddalem (wyslalem) do firmy zajmujacej sie profesjonalna regeneracja turbo - turbina wrocila, dostalem 2 lata gwarancji, wydruki z wywazarki oraz ustawien turbiny w stosunku do oryginalu (wszystko idealnie)
Odrazu zamienilem turbiny, sadzac ze brak mocy w kangoo to wina tej uzywki kupionej na miejscu u mechanika.
JEDNAK PO WYMIANIE NA MOJA ORYGINALNA I ZREGENEROWANA TURBINE auto mocy nie odzyskalo!
Pojechalem do Renault - podpieli mnie pod komputer i nie wykazal on nic co mogloby odbiegac od normy, zero bledow.
w raporcie po przegladowym wpisali by sprawdzic katalizator (droznosc ukladu wydechowego) - stwierdzili ze byc moze katalizator zostal zatkany poprzez zassany olej. jednak czy olej nie powinien zostac wypalony? (temp. w kacie to przeciez ponad 1000'C!) no i po przygazowaniu z wydechu spaliny dmuchaja mocno.
Wpisali tez o przeplywce i jej dziwnych wskazaniach ale tlumaczyli to tym ze moze by to spowodowane przytkanym wydechem (slabo wydmuchuje tylem to tez slabo wciaga przodem)
No i turbina pomimo wymiany na zregenerowany oryginal slabo ciagnie.
po zdjeciu weza, przystawieniu reki i przygazowaniu (przy dobrze dzialajacej turbinie) reki nie powinno dac sie utrzymac w miejscu.
u mnie jednak turbina slabo zaciaga i slabo dmucha :/
Objawy podczas jazdy:
Auto zamula jak na trybie awaryjnym.
Do 100km/h (wiecej ciezko mu sie rozbujac) rozpedza sie nie w przedzialach SEKUNDOWYCH tylko latwiej bylo by to przeliczac na PRZEJECHANE KILOMETRY :/
Czasami jest tez tak ze przy ruszaniu kompletnie nie reaguje na pedal gazu - moge wciskac go w podloge, a auto jedzie jak mul, czasami zaskoczy po 3-5sek i zacznie jechac.
Podczas zmiany biegu, np z 4 na 5 daje gaz i jest dluzsza przerwa (1-3sek) i dopiero potem auto zaczyna powoli przyspieszac.
Czy ktos moze cos wiecej powiedziec na ten temat?
Co moze byc przyczyna?
Jesli to katalizator to czy mozna dostac zamiennik? sam wklad? a moze mozna kata wyciaz w silnikach dCi ?