www.klubkangoo.pl

Problem polega na tym, ze przy probie odpalenia gdy rozrusznik kreci silnikiem, czasami trzeba zakrecic dluzej by odpalil.
a jak odpala to z szarpnieciem silnika - po wszystkim problemu nie ma, silnik pracuje rowno i bez zastrzezen.
gdy jest juz rozgrzany, pali bez problemu.

Czasami jednak sa takie dni, ze moge krecic i krecic a rozrusznik zakreci 2-3x i dalej nie chce....
wowczas resetuje sie godzina i licnzik km dziennych na zegarach i slychac takie bzyczenie zza zegarow (tak jakby jakies trybiki przeskakiwaly o kilka zabkow - pasuje tu typowy wyraz dzwiekonasladowczy "trr,trr,trr,trr" )
Zdazylo mi sie tak 2x, pozniej juz krecilem tak dlugo az rozladowalem aku i dopiero ktos kto zechcial pomoc pozyczyc pradu ze swojego auta mnie ratowal (kable woze juz caly czas ze soba)

Czy moze ja zle szukam przyczyny w rozruszniku... we wtryskach... a winnym bedzie akumulator?!
A moze ktos juz mial taki problem i jakas solucje poda?

Czyść masy.

a jasniej?

Jaśniej nie można! Główny przewód masowy zlokalizuj i wyczyść.

Metalowa pleciona taśma łącząca silnik z nadwoziem. Szukaj od spodu.
Jak nie pomoże to i czyszczenie klem, to stawiałbym na padnięty aku.
Ewentualnie coś z bendixem rozrusznika.