Strona 1 z 2

szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: sobota, 14 września 2013, 17:22
przez piotr79
Witam -mam pytanie jaka częsć jest odpowiedzialna za -przy zmianie biegow i dodaniu gazu jest szarpniecie jezeli zrobie to spokojnie to jest ok,ale nie zawsze sie da spokojnie- krecac kolem na biegu jak jest w powietrzu koło jest luz to sie dzieje od strony skrzyni biegów-druga strona ok.dzieki pozdrawiam

Re: szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: niedziela, 15 września 2013, 19:32
przez Wiz
Ten tekst wyglada jak żywcem wyjety w Google translatora. Zawsze wydawało mi sie ze Gdynia to jednak leży w obrębie naszych granic. :)

Re: szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: niedziela, 15 września 2013, 19:35
przez skawina
Wiz napisał(a):Ten tekst wyglada jak żywcem wyjety w Google translatora. Zawsze wydawało mi sie ze Gdynia to jednak leży w obrębie naszych granic. :)

Aleś pomógł......

Re: szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: niedziela, 15 września 2013, 19:42
przez Wiz
Wiem ze nie pomoglem. Pytanie zadano mocno unikając interpunkcji i skladni. Tego sie właśnie czepiam.

Re: szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: niedziela, 15 września 2013, 19:44
przez skawina
Trochę wyobraźni. Mnie też to boli jak ktoś tak piszę.

Re: szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: niedziela, 15 września 2013, 19:49
przez Wiz
Wyobraznie powinien mieć piszący. Takie posty mogą i powinny być kasowane, są niezgodne z regulaminem.

Re: szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: niedziela, 15 września 2013, 19:51
przez skawina
To czemu nie kasujesz?

Re: szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: niedziela, 15 września 2013, 19:58
przez Wiz
1. Na wakacjach jestem.
2. Za dużo juz skasowalem i uważany jestem za tego złego :)

Re: szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: niedziela, 15 września 2013, 20:00
przez skawina
To po co SE wrogów robić?

Re: szarpanie przy zmianie biegow

PostNapisane: niedziela, 15 września 2013, 23:08
przez Lucass
Miałem to samo odczucie co Wiz. Nawet chciałem pomóc, ale za diabła, mimo kilkukrotnego czytania, nie zrozumiałem do końca o co chodzi. Pomyślałem więc, że jeżeli autorowi nie chce się zadać sobie trochę trudu (nawet gdyby pisał z telefonu) i napisać w sposób zrozumiały o co chodzi, to dlaczego mnie musi się chcieć to dedukować?