www.klubkangoo.pl

powiem ¿e po 2003 roku w nowej budzie

To zależy do czego ma służyć zwierzak.
Ja mam 1,2, bo Kangoorek jest naszym autem rodzinnym, największy ciężar jaki wożę to wuzek synka, jestem w miarę spokojnym kierowcą, mieszkam w małym mieście bez ronda czy dużego skrzyżowania ze światłami, więc tak mały silnik jest dla mnie idealny - mało pali, mało kosztują ubezpieczenia itd. Gdybym jednak jeździł często w długie trasy, czy woził spore obciążenie wybrałbym inny silnik.

Wolisz diesla czy benzyne?

ja polecam rzecz jasna D65, bo jest bezawaryjny, głośny i daje małą moc, co skutecznie gasi sportowe aspiracje:DDDDDDDD Zużycie paliwa malutkie. W razie potrzeby prosty dostęp do tanich części. Do tego idzie na bele-jakiej gnojówie i nic mu się nie dzieje. Słowem- wybierz silnik od czołgu:D

1,6 16V - seryjnie najmocniejszy i daje się na gaz przerobić
Zużycie nie aż tak większe jak w 1,2, a jednak przy wyprzedzaniu czujesz go pod nogą.
Jak chcesz kupić używany to odradzam silniki dCi. Koledzy dieslowcy potwierdzą. To delikatne silniki i kupowanie używki to ryzyko.

Tia, a koniecznie wersję na gąsienicach.

Dla jeżdżących do 20kkm rocznie polecam chyba 1,2. Dla tych, co jeżdżą do 40kkm większy benzyniak (1.6). Powyżej 40kkm można brać pod uwagę 1.5dCi. Kombinacja gazowa z 1.2 lub 1.6: powyżej 30kkm rocznie instalować gaz lub kupować z gazem.
Nie ma co brać 1.6 i dCi na jazdy po mieście, one wolą większe przestrzenie.
Zastanawiam się jak cenowo wychodzi 1.9D, ale pewnie opłaciłby się już przy 20kkm.
Kilometry podaję orientacyjnie.

Lucass napisał(a):1,6 16V - seryjnie najmocniejszy i daje się na gaz przerobić

Kiedyś musimy go sprawdzić spod świateł.

Jak chcesz kupić używany to odradzam silniki dCi. Koledzy dieslowcy potwierdzą. To delikatne silniki i kupowanie używki to ryzyko.

A tak, potwierdzam, używane dCi tylko od bardzo dobrze znanego właściciela (lub aktywnego uczestnika tego forum).

sw napisał(a):musimy go sprawdzić spod świateł

emmm... eeemmmmm......eeemmmmmm...ihihihihihi.....dup!



To był wsteczny

do 30 tyś zł tylko ja i rodzinka .Ale najczęsciej sam jadę wolę benzyne ale ich mało więc chyba ropniak
robię 30-50tyś rocznie

Wcale nie mało

A tak serio to faktycznie jest nas trochę mniej
Jeżeli wolisz benzynę, a będziesz chciał na gaz przerobić to raczej odradzam 1,2. Nie ma korektorów luzu na zaworach, a te przy gazie wymagają częstej regulacji. Inaczej można gniazda wypalić. I podobno sporo wciąga (pali)
1,6 to faktycznie rzadkość, ale co to za silnik... mmmm....

Wiesz, do końca obiektywny to nie jestem