www.klubkangoo.pl

Jako świeży kierowca nie mam jeszcze, za dużego doświadczenia w poruszaniu się po drogach. Zawsze jak jeździłem z kimś nie zdawałem sobie sprawy aż tak, ile musi przeżywać kierujący - patrząc i uważając na powstałe dziury w jezdni. Wczoraj wybrałem się do Darłowa nad morze o demie może 20 km. Tyle tych dziur, że w zasadzie więcej nie można jechać niż 60 na godz. Jak tak podziurawiona jest cala Polska to szkoda tych nowych samochodów, bo po roku to on dostanie tak w kość, że można powiedzieć ,że jest już stary. Za często też nie jeżdżę i jak na razie najdłuższą trasę zrobiłem 100km. Jadąc do tego Darłowa każdy z kierowców stara się jechać ostrożnie, aby ominąć te dziury, ale są i tacy którzy z wyrafinowaniem pchają się ku środku jezdni zmuszając do zjeżdżania na pobocze. Kiedyś też tak jechałem wąska drogą i musiałem zjechać , aż zawadziłem o krzaki, gdzie niestety został mały ślad na kankurku. Na i tak to powoli uczę się tej rzeczywistości bycia kierowcą i świadomości z czym mam do czynienia ( jakie są te nasze Polskie Drogi).

Nikt nie mówił, że będzie lekko. Na szczęście kangur ma dość porządne zawieszenie i dzielnie znosi te wszystkie dziury.

A kangurkowi pomoże pasta TEMPO.

... No nie wesoło z tymi "naszymi" drogami... Sam latam po całym kraju i muszę przyznać, że nie ma dla mnie różnicy , w której części jestem - wszędzie muszę uważać , żeby nie uszkodzić felgi... Taka jest ta "nasza" szara rzeczywistość... zbyt długo pozostawaliśmy nie po tej stronie muru co trzeba, ale muszę też przyznać, że Warmińsko-Mazurskie z roku na rok wygląda co raz lepiej...

Duży remont na "1" między Toruniem a Łodzią pozwala mieć nadzieję, że na kilka lat to wytrzyma... no i zaczynają w końcu naprawiać ulice we Włocławku bo od wielu lat każdorazowy przejazd przez to miasteczko budził zgrozę i obawy czy się tym razem jeszcze uda czy to już ostatnia droga.
A z innymi drogami jest różnie - czasem wybierając starą, gminną i mało obecnie uczęszczaną drogę można się pozytywnie zdziwić, bo ruch zerowy a nawierzchnia w lepszym stanie niż na drogach krajowych... niestety, nie jest to regułą
Osobiście uważam, że na dzień dzisiejszy jakość dróg na Pomorzu jest dużo wyższa niż na Śląsku i w Małopolsce.

Miejmy nadzieje ze w przeciagu paru lat sytuacja sie poprawi Czasami jadac to mam wrazenie jakbym koła miał zaraz zgubic xD

Szumak napisał(a):...Osobiście uważam, że na dzień dzisiejszy jakość dróg na Pomorzu jest dużo wyższa niż na Śląsku i w Małopolsce.

Śląsk i Małopolska to rzeczywiście nie najlepsze drogi mają, ale samo Bielsko ma już w większości minimum przyzwoite lub w trakcie remontów.

Drogi krajowe czy wojewódzkie to jeszcze jako takie bywają. Ale przejedźcie się taką gminną, to już naprawdę bywa, że lepiej iść pieszo. Choć w Krakowie (podobno miasto) też jest kilka kwiatków wyjątkowej urody. Po zimie spod asfaltu wyszedł bruk i tak już zostało.

Lucass napisał(a): Choć w Krakowie (podobno miasto) też jest kilka kwiatków wyjątkowej urody.

Właśnie się zdziwiłem wjeżdżając na osiedle brata, gdy prawie przydzwoniłem podwoziem w asfalt

Lucass napisał(a):... Po zimie spod asfaltu wyszedł bruk i tak już zostało.

na wiosne juz tak jest. Kwiatki tez wychodza spod ziemi

Nasuwa się stwierdzenie... jadę sobie spokojnie dziurą a tu asfalt