Udało się!
Trzeba zdjąć zderzak, zdjąć atrapę i oczom naszym ukazuje się wymarzone miejsce na syrenę. Po obu stronach, pod reflektorami jest idealne miejsce na zmieszczenie syreny. Po lewej powinna się zmieścić nawet pneumatyczna (ale radze wymierzyć przed zakupem).
Są nawet dziury, do których można przykręcić syreny (tylko wcześniej trzeba oskrobać dziury z lakieru, żeby była masa).
Do tego przekaźnik, dodatkowy przycisk na obudowie tablicy i kilka kabli. Cała robota zajmuje z godzinę.
Efekt: gośc idzie środkiem ulicy, trąbię pipkiem - brak reakcji, trąbię dwoma połączonymi syrenami - gość chce wskoczyć na słup.
Polecam.