spajk napisał(a):dzieki za info. teraz mam dylemat co z tym zrobic ? Jedno chyba jest pewne nigdy wiecej Renaulta! Dziekuje serdecznie i pozdrawiam
Tomek
Tomek, a ja powiem tak: miałem Clio, teraz mam Kangoorka ... następne też będzie z rombem na przedzie

Nie załamuj się, jak juz przyjedziesz do Łodzi to daj znać - popatrzymy co da się zrobić i postaramy się naprawić zwierzaka ... za browarka

A jak już sie rozpisuję to jakoś nie bardzo pasuje mi to orzeczenie niemieckiego ASO. Wg twoich wcześniejszych informacji dach sie zacina w taki sposób jakby brakowało w pewnym momencie prądu. Jeżeli diagnoza postawiona przez serwis byłaby prawdziwa to:
- po pierwsze: w momecie zatrzymania dachu przy wciśnietym przycisku byłoby słychać głośniejszą pracę silniczka [prąd dochodzi więc silniczek pracuje, ale że coś stawia opór to się w nim "mieli"]
po drugie: zacinałby ci się zawsze w tym samym miejscu i zawsze w ten sam sposób
po trzecie: jak ustalili przyczynę



Kuba