A było to tak...
Zauważyłem że ścianki zbiornika płyny chłodzącego zabarwiły się na prawie czarno i pojawiły się oczka oleju. (oleju ani płynu nie ubyło, odpalał nie kopcił)
Pomyślałem - kłopoty- i pojechałem do mechanika.
Powiedział -uszczelka pod głowicą.
"Naprawił" - 1300 zł.
Efekty naprawy
- kangoo odpala za 3-4 razem po intensywnym "chechłaniu" ,
- olej wydobywa się z kolektora ssącego i zalewa wydech śmiedząc niesamowicie,
- kopci na niebiesko,
- żre 1 l !!!!! oleju na 200 km.
Powróciłem do tego geniusza, powiedział że pierścienie i że silnik stary i w ogóle.
I co Wy na to?