Witam
Koledzy, wczoraj przytrafiła mi się przykra niespodzianka, jadąc Kangurem po lekko górzystych terenach, pod jednym wzniesieniem nagle wyskoczył mi bieg, jechałem jakiś czas na dwójce bo już ledwo wyciągał ( 1.2 ), wiem że napęd nie miał lekko. Ale co mogło paść? Wypadł bieg i zgubiły się wszystkie, samochód chodzi, na sprzęgle i bez mogę wbić bieg i zero reakcji, drążek chodzi prawidłowo, wbija biegi z lekkim oporem, przy przytrzymaniu biegu mocniej słychać delikatnie tarcie, na każdym biegu po wciśnięciu pedału gazu prędkościomierz działa.....wymieniać skrzynie? Czy może to coś innego?
Samochód ma przejechane 302 tys. może to już był jej koniec...
Pozdrawiam