przez Wiz piątek, 16 listopada 2007, 09:57
): boisz sie to nie jedz 
Wsiadz do autobusu i wszyscy beda szczesliwi, lacznie z Toba. Autobusy sie nie beda spoznialy bo takie melepety nie beda utrudniac ruchu
przez Masaccio piątek, 16 listopada 2007, 15:30
Można też się na parking pod super marketem udać. Jak byłem młodszy do zawsze wstawałem w nocy po pierwszych opadach 
przez Bullitt piątek, 16 listopada 2007, 17:04
Masaccio napisał(a):Wiz, najfajniej to się jeździ w nocy, jak jest jeszcze nie ruszone po opadach i nie ma ruchu
przez Lucass piątek, 16 listopada 2007, 17:09
KangooMir napisał(a):Zgadzam się całkowicie
Tylko jedno mnie męczy , co to "melepety"
przez jas piątek, 16 listopada 2007, 18:57
Lucass napisał(a):No to jest nas trzech
przez jas piątek, 16 listopada 2007, 19:50
Lucass napisał(a):
U nas w nocy przybyło prawie 30 cm.
Pies mi się o mało w zaspie nie utopił
przez Wiz piątek, 16 listopada 2007, 20:06
Nie jezdze na zadne parkingi, nie zrywam sie po nocach, tylko kulturalnie kupuje 2 lub 4 piwka i jade poznym popoludniem na lotnisko. Piwko dla pana pilnujacego i CCCAAAAAAALLLLLEEEE lotnisko moje po godzinie lub dwoch "spokojnie" wracam do domu Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
cieniasek nadawał się do takich zabaw 
