opony bieznikowane

[MZ_MZ]

Dzięki za info.

[Wiz]

Zima tylko zimowki i basta
Moja dziewczyne tez przekonalem (a twierdzila ze nie potrzebuje) teraz sama jest WIELKIM oredownikiem sezonowego ogumienia. Zebyscie posluchali jak potrafi bluznac na kierowce co ma problem z ruszeniem i sie tlumaczy ze jest slisko

[sw]

Każdy sobie radzi bez, dopóki nie założy, a potem trudno się z nimi rozstać.

[sloma]

Michelin daje wieczystą gwarancje na osnowę-kord, wobec tego taka bieznikowana mozna nabyć

[sw]

Tia, a czytałeś może pod jakimi warunkami tą gwarancję daje?
Żeby to nie było tak jak z gwarancją 100lat na armaturę (a małymi literkami: na odlewy z mosiądzu, nie dotyczy powłok).

[dominik]

Opony http://www.netcar.pl
dobre ceny

[hudyjan]

Całe lato przejeździłem na letnich oponach BIEŻNIKOWANYCH. Kupiłem w maju komplet - 175/65/R14 82H, po 80 złotych na Allegro (rachunek, gwarancja 1 rok) i zrobiłem 4 tys km.
Dla mnie rewelacja. Jeżdżę maksymalnie 140 km/h, indeks H (210 km/h) wystarczy więc w zupełności. Podobnie nośność 82 (475 kg) wystarczy w zupełności. Przy zakładaniu w wulkanizacji powiedzieli, że bardzo ładnie się wyważały, co podobno bieżnikowanym nie często się zdarza. Bieżnik jest podróbą jakiegoś Michelina. Nie wiem, jak się sprawują takie opony przy dużych prędkościach i ostrej jeździe. Jedyna rzecz, która mnie drażniła, to fakt, że w ładny, głęboki bieżnik łatwo wchodzą kamyczki (a czasem jeżdżę po żwirowej drodze) i zanim wylecą lub się zetrą, to na asfalcie cykają cyk-cyk-cyk, jak pinezka w podeszwie. Na zimę tym bardziej kupię też opony bieżnikowane. Polecam, wcale nie ma się czego bać - czasy nalewek na butapren już dawno minęły. Teraz mają już homologacje, gwarancje, oznakowanie B itd.
Pozdrawiam z Gdańska

[MaciekR4]

również mam Kangoo na bieżnikowanych (Glob-Gum)...prosto z fabryczki, która to robi, z gwarancją i po 80PLN/sztukę brutto...teraz mam "sandałki", ale o "kozaczkach" bieżnikowanych również myślę i pewnie tak się stanie

zresztą - przez poprzedni rok (zanim pojawiło się u mnie Kangoo), w VW LT miałem zimę właśnie bieżnikowaną (z ww. firmy) i byłem pozytywnie zaskoczony (żadnych uślizgów, problemów z ruszeniem pustym autem, czy zatrzymaniem)...

a i w wulkanizacji nie narzekają na problemy z wyważeniem...jak się opona jedna wysypała, to dostałem nową bez najmniejszych problemów (prawie po roku)...wcale się szybko nie ścierają (zimówki z LT mają przed sobą 3cią zimę i nadal bieżnika jest sporo)...


a używka - no do takich to jakoś nie jestem przekonany

[skarb]

Do starego (1.5 dci 2005) Kangora założyłem w zeszłym roku bieżnikowane.

Cenowo - pół ceny nowej zimówki.

Jedyny problem, że opony są głośne - jak ktoś chce jeździć powyżej 110 to niech sobie odpuści.

Z uwagi na to , że autkiem jeździ moja Mamuśka i rozwija astronomiczne prędkości do 90 km po mieście to myślę, że to nie głupi pomysł.

Biorąc jednak pod uwagę stosunek ceny do jakości to jednak polecam.

PS.
Bieżnik jest dosyć - rzekłbym chamski jak w traktorze - ale po głębokim śniegu rewelacja.

[Szumak]

Michelin daje wieczystą gwarancje na osnowę-kord, wobec tego taka bieznikowana mozna nabyć

Mnie opona bieżnikowana "otworzyła" się w trakcie jazdy bo przycięli płótno w trakcie przygotowania opony pod nalanie nowego bieżnika. Dobrze, że miałem tam włożoną dętkę bo nie wiem jak by się to mogło skończyć. W każdym razie nie mam zamiaru już więcej ryzykować dla kilkunastu złotych.
No i jeszcze jedna sprawa: ilu letnia jest to opona na którą nalano nowy bieżnik? "Wieczysta gwarancja" często oznacza zupełnie co innego niż nam się intuicyjnie wydaje. Czasem jest to czas do zakończenia produkcji danej partii towaru, czasem może oznaczać cały okres przydatności do użycia regulowany odgórnie normami, czyli dla przykładu nie 1000 lat tylko powiedzmy 5 lat

Jedyny problem, że opony są głośne - jak ktoś chce jeździć powyżej 110 to niech sobie odpuści.

To zależy w głównej mierze od rzeźby bieżnika, w niewielkim stopniu od mieszanki gumy. A rzeźba bieżnika w tym przypadku zależy od tego jakie zakład ma formy